Jeśli masz problem ze zrozumienie ze słuchu, musisz domyślać się z kontekstu.
W przypadku zdania z nagrania, jedyną budującą sens formą jest właśnie weren't, gdyż:
They pretended to be busy, but I know they weren't. - Udawali, że są zajęci, ale wiem, że nie byli.
They pretended to be busy, but I know they won't. - Udawali, że są zajęci, ale wiem, że nie będą. - Moim zdaniem, bez sensu.
They pretended to be busy, but I know they didn't. - Udawali, że są zajęcie, ale wiem, że nie udawali. - Moim zdaniem, bez sensu.
Ostatnią formę można by było zastosować w przypadku dialogu dwóch osób:
- I think they pretended to be busy. - Myślę, że udawali, że są zajęci.
- No, they didn't. - Nie, nie udawali.
To nie do końca tak, że "r" czasami zanika w angielskim.
Istnieją dwie podstawowe odmiany angielskiego - brytyjska (a dokładniej brytyjskie RP [Received Pronunciation], ponieważ istnieje parę odmian brytyjskiej angielszczyzny)oraz amerykańska.
W odmianie brytyjskiej "r" w określonych miejscach nie jest wymawiane, podczas gdy w tych samych miejscach usłyszymy je w odmianie amerykańskiej. Np. w wyrazie "fire" Brytyjczyk nie wymówi na końcu "r" (zamiast tego usłyszymy wydłużony dźwięk "schwa," takie jakby spłaszczone "e") podczas gdy Amerykanin "r" oczywiście wymówi.
Analogicznie jest z wymową "were" i w konsekwencji z "weren't" Podobna zależność zachodzi w przypadku "aren't" - Brytyjczyk wymówi jedynie długie "a" "n" i "t" a Amerykanin wrzuci w środek jeszcze "r".
Zauważyłem, że Polacy, szczególnie ci zaczynający dopiero naukę, wolą wymowę amerykańską, nawet jeśli uczą się odmiany brytyjskiej (standardowo w Polsce i generalnie w Europie obowiązuje właśnie brytyjskie RP).
donio050 - Wiesz, zapomniałem o tym dodać. Dobrze że to powiedziałeś, szczerze to faktycznie Polacy lubią używać "R" :) Ale to wynika z łatwizny językowej. Ja jednak lubię wymawiać Brytyjską odmianą.
-
13 lat temu
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.