ZALOGUJ SIĘ

Kto z Was tutaj zaczął się uczyć angielskiego?

13 lat temu
Cześć!

Chciałabym zaprosić do wypowiadania się tych z Was, którzy swoją przygodę z językiem angielskim zaczęli od etutora, i wcześniej nie mieli styczności z angielskim wcale albo mieli trochę.

Jak długo się już uczycie, jakie macie osiągnięcia, co Wam sprawia szczególną trudność?

Uczę się tutaj od września 2010. W zamierzchłej przeszłości próbowałam z mizernym skutkiem przyswoić sobie angielski z kaset i tzw. "samouczków" Kiedy tu zaczynałam, znałam trochę słów, nie wiem ile - 200, 300, 500, nie więcej. W gramatyce byłam jeszcze "lepsza", bo wiedziałam że w angielskim występują czasy i rodzajniki, bez wdawania się w szczegóły, jakie - i dosłownie na tym się moja wiedza kończyła.

Na naukę poświęcam naprawdę dużo czasu. Niedawno rozpoczęłam poziom B1 i bardzo się z tego cieszę. Mimo to mam wrażenie, że niezupełnie dorosłam do tego poziomu. Najgorzej jest z mówieniem - zwyczajnie się jąkam, tak że na tym polu przyznałabym się do A1.
esterka
irenab523 - Cześć! Ja również naprawdę rozpoczęłam przygodę z angielskim z etutorem chociaż wcześniej zaczęłam naukę w supermemo. Zdobyłam wiele cennych wiadomości ale nie udało mi sie ich wdrozyć. Z etutorem uczę się dopiero 2 miesiące ale juz widzę postępy. Mam nadzieję, ze dzięki forumowiczom zostanę zdopingowana do lepszej pracy nad językiem. Pozdrawiam wszystkich! - 13 lat temu
esterka - Cześć! Przy systematycznej nauce na et. rzeczywiście osiąga się postęp. Narzekam, że nie idzie mi mówienie, że tyle jest jeszcze do nauczenia się, a przecież rok temu byłam zielona. Samodzielne zmaganie się z nauką języka jest trudne, nawet z Premium. Jest mi miło, że odpowiedziałaś. Robi się raźniej, gdy się wie, że ktoś ma podobną sytuację. Trzymam kciuki za Ciebie! Miłej nauki! :) - 13 lat temu
renatabaczek - Cześć Esterko! Uczę się z etutorem od września 2011, to mój pierwszy kontakt z językiem. Nie mam problemów z gramatyką ( uczę łaciny, która wymaga znajomości gramatyki), problemy to mówienie i wymowa. Mimo ćwiczeń z trenerem wymowy, mam wrażenie, że słowa, które sprawiają mi trudność są wciąż śmieszne w moim wydaniu. Nie poddaję się jednak.Wczoraj usłyszałam w telewizji Włocha mówiącego po angielsku i stwierdziłam , że ze mną nie jest jeszcze tak źle. Pozdr. - 13 lat temu
granat - Myślę, że wszystkiego można się spokojnie nauczyć, tylko potrzebny jest czas na utrwalenie tego. Z wymową to samo, nasze organizmy są przystosowane do zmian. Pozdrawiam :) - 13 lat temu
esterka - Renato, rozbawiłaś mnie tym Włochem, lol. Sama z siebie powinnam się śmiać, bo pewien native odsłuchał moje nagranie "speaking" i zrozumiał tylko 3% :) To o wiele mniej niż ja jego bym zrozumiała :))) Wcale mnie to nie rusza - przypominam sobie cudzoziemców w TVP mówiących polsku - też im nie wychodziło. Pouczymy się, będzie lepiej! - 13 lat temu
absolwentka - Dokładnie!
Pozdrawiam!
- 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu
renatabaczek - Myślę, że moje szanse na to, żeby mówić jak Anglik są niewielkie ( delikatnie mówiąc), ale tak jak piszecie- trzeba mówić, tak jak się potrafi no i doskonalić się. Przecież nikt a nas nie drwi z cudzoziemców mówiących po polsku, przeciwnie podziwiamy ich, że nauczyli się mówić w naszym, przecież niełatwym języku. - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 4

Postanowiłam pożegnać się z forum, a ponieważ to jest wątek, który założyłam chciałabym o tym uprzedzić tych z Państwa, którzy chcieliby coś dodać. Nie będę ani czytać ani pisać na forum, nie będę więc mogła zareagować na ewentualne wypowiedzi.

Przede wszystkim na forum poznałam bardzo sympatyczne, interesujące i mądre osoby. Z niektórymi z Państwa mam kontakt prywatny, co mnie ogromnie cieszy, i który będzie mi przyjemnie podtrzymywać.

Wiele dowiedziałam się tutaj o metodach nauki, o samym języku, a nawet o realiach życia na "Wyspach".

Niestety ostatnio więcej czasu poświęcam na forum niż na naukę, a właśnie czasu najbardziej mi brakuje. Jako istota społeczna,ale bez silnej woli, nie potrafię się opanować i wtrącać swoje 3 grosze tu i ówdzie, mimo że niewiele mam do powiedzenia. Postanowiłam więc ułatwić sobie sprawę i w ogóle na forum nie zaglądać.

Dziękuję tym, którzy zechcieli się wypowiedzieć na tym wątku. Sorki za popełnione gafy. Trzymajcie się ciepło!

Pozdrawiam :)
Teresa
esterka
radmar2 - Mam tak samo, dlatego również coraz mniej się tu udzielam. Pozdrówka i powodzenia w nauce i odwyku od forum życzę. :)
- 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Hej,
a czy myślicie, że w 2 lata można ogarnąć język na tyle, by móc swobodnie się ni posługiwać w rozmowie z obcokrajowcem?
S
siegrzesiek
tamarind17 - jeżeli będziesz codziennie się uczył po 1-2h i powtarzał materiał to myślę, że tak :) - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

> Hej, a czy myślicie, że w 2 lata można ogarnąć język na tyle, by móc swobodnie się ni posługiwać w rozmowie z obcokrajowcem?

To zależy co rozumiesz pod kątem "swobodnego posługiwania".
Zazwyczaj minimum, za które uważane jest swobodne porozumiewanie się prostym angielskim w każdej sytuacji to poziom B2 czyli odpowiednik FCE.

Od zera do B2 w 2 lata można się przygotować przy ogromnym nakładzie pracy i sporej motywacji.
Na ogół jednak by osiągnąć ten poziom wymagane są 3-4 lata (systematycznej!) nauki, bądź więcej w przypadku "opornych".
quantum137
13 lat temuzmieniany: 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

quantum rozumiem to w ten sposób, że bez problemu napiszę maturę:PP
S
siegrzesiek
13 lat temuzmieniany: 13 lat temu
siegrzesiek - tzn ogólnie jest tak:
do matury mam ponad 2 lata, coś tam umiem ale uczę się od A1.W szkole zbyt dużo się niestety nie nauczę;( ale od września tego roku chcę zapisać się dodatkowo na prywatne lekcje (oczywiście nie odpuszczając etutora)
- 13 lat temu
quantum137 - Jest to więc dobrze opanowany poziom B2.
Życzę powodzenia, przyda się dobry nauczyciel, który na pewno udzieli Tobie wskazówek.
- 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu
siegrzesiek - Dziękuję;) Na pewno się przyda - 13 lat temu
tamarind17 - matura nie jest taka straszna :) ucz się regularnie tutaj + rób jakieś readingi i listeningi z podręcznika szkolnego :d - 13 lat temu
siegrzesiek - No nie wiem, czy nie jest taka straszna:P Duży stres i można wszystkiego zapomnieć:D a jak się zawali? To kicha;/ A myślicie, że najpierw uczyć się słówek np. wszystkich z A1 a potem gramatyka z A1. Potem A2, B1 itd czy mieszać trochę tego trochę tego? - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki