X | xkrystekx |
jsepiol |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
tamarind17 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Ratmed |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
absolwentka |
dania57 - Ja też jestem wzrokowcem i podobnie jak poprzednicy mam kłopot ze zrozumieniem tekstu mówionego. Dlatego powiedz mi na czym to "bombardowanie" polegało" Ile czasu słuchasz dziennie? a może mieszkasz w anglojęzycznym kraju? wtedy na pewno łatwiej jest się osłuchać
-
13 lat temu
zmieniany: 13 lat temu
|
+1 |
absolwentka - Mieszkam w Polsce. Pracuje w firmie międzynarodowej (chociaż już kończy się moja przygoda z tą firmą). Tutaj mówi się głównie po angielsku. Chociaż da się słyszeć jeszcze kilka innych języków. Mi angielski nie jest potrzebny do pracy, ale do zwyczajnych kontaktów pomiędzy znajomymi z pracy;)
-
13 lat temu
|
|
absolwentka - Zawsze mam przy sobie mp4 i słucham idąc do pracy (3 km w jedną stronę). Dla zdrowia chodzę pieszo;) Po powrocie do domu również słucham. Słucham na zajęciach z angielskiego. Oglądam filmy w tym języku + kablówka;) Z niemieckim robiłam podobnie, chociaż kiedyś nie miałam tylu możliwości (w 1996 roku zaczęłam się go uczyć). Jednak było mi łatwiej ze względu na znajomość tego języka przez moją rodzinę. Pozdrawiam!
-
13 lat temu
zmieniany: 13 lat temu
|
|
dania57 - Dzięki,no to teraz mogę sobie wyobrazić 8-godzinne bombardowanie. Super. To jest chyba nawet zachęta do nauki, aby zrozumieć o czym rozmawiają. U mnie "bombardowanie" jest, gdy włączę telewizję anglojęzyczną,pójdę do kina albo podcasty z DIKI.
Ale jak długo można dobrowolnie się"bombardować"??? Idealne określenie!!!Nie ma rady trzeba się temu poddać - 13 lat temu |
+1 |
Bilberry - ja też jak absolwentka dużo słuchałem i dalej słucham, gdy mam wybór języka (np. audioksiążka po polsku czy angielsku) zawsze wybieram angielski - łącze przyjemne z pożytecznym
co do "wzrokowców", nie spotkałem jeszcze Polaka, który by nie mówił, że jest wzrokowcem - to nie prawda - ta "wzrokowość" wynika z polskiego systemu nauki, gdzie najpier uczy się czytać, a dopiero potem słuchać - 13 lat temu |
|
absolwentka - Nie mówię "nie". Nie mam niestety wpływu na organizację polskiej edukacji i nigdy nie zastanawiałam się nad tym, co ten system zrobił ze mnie. Pomyślę nad tym. Szkoły nigdy nie lubiłam z wielu względów, chociaż byłam zawsze w czołówce najlepszych uczniów. Zawsze było tak, że bardzo szybko zapamiętywałam wszystko, co widziałam. Ze słuchem gorzej.
-
13 lat temu
zmieniany: 13 lat temu
|
|
absolwentka - Staram się ciągle pracować nad tym. Nie traktuje tego jako wymówki, ale raczej "coś" do czego muszę się przyłożyć bardziej. Warto znać swoje mocne i słabe strony;) Pozdrawiam!
-
13 lat temu
zmieniany: 13 lat temu
|
|
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.