Od jakiegoś czasu prowadzisz bardzo intensywny tryb życia. Spadła na Ciebie masa obowiązków (służbowych i prywatnych) i po prostu się nie wyrabiasz. Już nie pamiętasz, jak to jest mieć wolny wieczór, ale marzysz o tym, aby położyć się na kanapie i w spokoju obejrzeć dobry film. Kiedy więc dzwoni Twoja koleżanka z propozycją spotkania przy kawie - odmawiasz, grzecznie informując, że masz a lot on your head. Na to ona pyta, czy to nieudany zabieg fryzjerski, czy może coś spadło Ci na głowę.
Chcąc powiedzieć po angielsku, że mamy dużo na głowie - mówimy I have a lot on my plate. Głowa z polskiej wersji zostaje w angielskiej zastąpiona talerzem.
mieć dużo na głowie - have a lot on one's plate
Julia: Możemy spotkać się jutro wieczorem?
Laura: Przepraszam, nie mogę. Mam dużo na głowie.
Właśnie czytasz książkę, którą pożyczyła Ci koleżanka. Ona, jako fanka kryminałów, śledzi wszystkie wydawnicze nowości, kupuje je w dniu premiery, a następnie je pochłania i dzieli się wrażeniami ze wszystkimi. Pożyczysz więc jedną pozycję z jej pokaźnych zbiorów. Nie mogła się doczekać Twojej relacji, więc w końcu napisała do Ciebie z pytaniem, czy książka Ci się podobała. Właśnie ją kończysz, ale nie przypadła Ci do gustu. Odpisujesz więc zgodnie z prawdą, że jest yes myself. Koleżanka zniecierpliwiona i poirytowana odpisuje, że to chyba głupi żart, bo przecież to o Ciebie chodzi i do Ciebie pisze! Skąd ta irytacja? Po angielsku tak sobie nie ma nic wspólnego z sobą, samym sobą czy się (myself) – to po prostu so-so.
tak sobie - so-so
Julia: Podobała Ci się książka, którą Ci dałam?
Laura: Szczerze, tak sobie.
Dzisiaj nie masz dobrego dnia. Nic nie idzie po Twojej myśli, nie masz energii i motywacji do działania i wszystko Cię irytuje. Jesteś po prostu not in the sauce. Twoi znajomi pytają, czy ten sos (sauce) to jakiś nowy projekt w pracy, do którego Cię nie dopuścili albo może nowy dział w firmie, którego chcesz być częścią. Nic dziwnego, że nie wiedzą, o co chodzi. W języku angielskim bycie nie w sosie nie ma nic wspólnego z kuchnią i jedzeniem. Powiedz I’m out of sorts – i wszyscy Cię zrozumieją.
być nie w sosie - be out of sorts
Laura: Nie wyglądasz na szczęśliwego, Robert.
Robert: Och, dzisiaj jestem nie w sosie...
Nie jesteś złotą rączką i nie masz pojęcia, jak naprawić zepsuty ekspres do kawy. Prace naprawcze ograniczasz zwykle do wymiany zepsutych żarówek. Kiedy Twoja dobra znajoma prosi Cię o uratowanie jej ekspresu w kawiarni, mówisz szczerze, że masz two left hands. Ona jednak odpowiada, że według niej Twoje ręce wyglądają na całkiem normalne i sprawne. Czy to komplement? Niestety nie. Twoja znajoma nie zrozumiała, co chcesz przekazać, ponieważ w języku angielskim, chcąc powiedzieć, że mamy do czegoś dwie lewe ręce, mówimy I’m all fingers and thumbs.
mieć dwie lewe ręce - be all fingers and thumbs
Robert: Przepraszam Hannah. Mam dwie lewe ręce, jeśli chodzi o naprawianie ekspresów do kawy...
Kupno samochodu to poważna decyzja i spora inwestycja. Trzeba rozeznać się w temacie, dokształcić się, umówić na jazdę testową albo nawet zaangażować w poszukiwania samochodu znajomego, który jest biegły w motoryzacji. Nie możesz sobie przecież pozwolić na to, by buy a cat in a bag. Twój znajomy robi skonsternowaną minę i - chcąc się upewnić, że dobrze usłyszał - pyta, czy aby na pewno pomaga Ci w kupnie samochodu, czy domowego zwierzaka. W języku angielskim nasz kot w worku zmienia się w nieco inne zwierzę – świnię. Mówimy więc, że nie chcemy buy a pig in a poke.
kupić kota w worku - buy a pig in a poke
Laura: Zadzwonię do Ciebie później. Testuję samochód, który Ci pokazywałam. Nie chcę kupować kota w worku.
Zarejestruj się na platformie eTutor, by móc dodawać nowe słowa i zwroty do powtórek. Dzięki temu możesz uczyć się w dowolnej chwili, gdziekolwiek jesteś!
mieć dużo na głowie - have a lot on one’s plate
tak sobie - so-so
być nie w sosie - be out of sorts
mieć dwie lewe ręce - be all fingers and thumbs
kupić kota w worku - buy a pig in a poke