Dzielenie powtórek na cykle. Czy jest sens?

Ja zawsze dzielę powtórki na cykle 10 zdań/ słówek, dzięki temu łatwiej i szybciej je przerabiam, zwłaszcza jeśli mam zaległe powtórki i słabo pamiętam słówka, które w nich występują.

Dla mnie to również jest bardzo fajnym rozwiązaniem.. Jeśli mam do powtórzenia załóżmy 500 słówek to takie podzielenie ich w cyklu po 20 bardzo ułatwia mi życie. Jakby tego nie było to gdy pomylę się np przy pierwszym to przesuwa się ono dużo dużo dalej, a tak mam w tej dwudziestce.. Łatwiej to przede wszystkim powtórzyć (zwłaszcza jak tych słówek do powtórzenia jest sporo).

Jasne że jest sens. Jak mam obecnie 1800 powtórek ( zaległości) to nie ma opcji by to naraz przerobić. A w cyklach mogę powoli (po 40) sobie robić :P

Niestety praca i nie ma za bardzo czasu..

MożliwoŚć ustawiania cykli jest bardzo pomocna.
Efektywnie z niej korzystam ponad rok.

Najwięcej męczę się ze zbiorem powtórek.
Wykonuję około 100 - 120 zaliczonych z powtórek dziennie.
Gdy hasła z powtórek są zaliczone 2, 3 razy, procent nowych haseł w systemie w dłuższym okresie spada.
Cykl powtórkowy mogę wydłużyć o 2, o 3, o 5 haseł, bo szybciej zaliczam hasła w kolejnej powtórce. W moim tempie i postępach ( które są poniżej średniej) cykl wydłużałem poniżej jednego hasła na miesiąc. Teraz jest to do dwu haseł na miesiąc. Myślę że dojdę do pięciu haseł na miesiąc, piszę o przyrostach.


Ważnym elementem do efektywnego korzystania z cyklu słówek jest dobór częstotliwość powtarzania według systemu. Najpierw byłem na standardowej częstotliwości, teraz jestem na szybszym powtarzaniu, a z czasem zwolnię to powtarzanie nadane przez system bo hasła będę miał już opanowane.

Tyle tymczasem. Jestem zainteresowany dzieleniem się doświadczeniami w pracy z powtórkami.

A ja nigdy z tego nie korzystałam, ale teraz zacheciliscie mnie.