Present Simple używany do czasu przeszłego w narracji, opowiadaniu
zmodyfikowany: 4 lata temuostatnia aktywność: 4 lata temu
Ogladając jeden z odcinków Criminal United Kingdom Seria 2 Odcinek 3 - "Danielle" spotkałem się z użyciem czasu Present Simple do opisania czasu przeszłego, w narracji, opowiadaniu:
"So I go home", "I google him"
- chyba to celowe działanie mające na celu trzymanie wartkości akcji i nie zamęczanie widzów trudnymi konstrukcjami gramatycznymi...
To jest ciekawe, że pomimo, że te zdania były wypowiedziane w czasie teraźniejszym, wiedziałem, że chodzi o przeszłość.
https://forum.wordreference.com/threads/using-present-simple-for-past-actions-in-narration.3746506/
Ogladając jeden z odcinków Criminal United Kingdom Seria 2 Odcinek 3 - "Danielle" spotkałem się z użyciem czasu Present Simple do opisania czasu przeszłego, w narracji, opowiadaniu:
"So I go home", "I google him"
- chyba to celowe działanie mające na celu trzymanie wartkości akcji i nie zamęczanie widzów trudnymi konstrukcjami gramatycznymi...
To jest ciekawe, że pomimo, że te zdania były wypowiedziane w czasie teraźniejszym, wiedziałem, że chodzi o przeszłość.
tlstar - Nie obraź się, ale wydaje mi się, że cały czas "szukasz dziury w całym" takimi komentarzami :-) Język mówiony/potoczny jest zupełnie inny od prawidłowej gramatyki prezentowanej w kursach. A identycznie jest w j.polskim i pewnie także we wszystkich innych językach. Np. siedzę sobie znudzony w towarzystwie i nagle mówię: "Dobra, wiecie co, to ja idę do domu". Gramatycznie to raczej czas teraźniejszy, a ja nie idę tylko nadal siedzę w towarzystwie. Ale zaraz chyba pójdę, bo taki mam zamiar w niedalekiej przyszłości.
-
4 lata temu
+2
piotr.grela - Chcę pokazać jak ciekawy, skomplikowany i zróżnicowany jest język angielski. Wielu gramatyków (naitivów) Ci co na codzień zajmują się gramatyką, uważa , że podręczniki do nauki angielskiego powinny być zmienione. Mieszkając przez 11 lat w Londynie zauważyłem, że ani ludzie nie używają tak gramatyki jaka jest w podręcznikach, ani słownictwa czy zwrotów a już wymowa nie pokrywa się z żadnym ze słowników , to właściwie czego uczą różnego rodzaju kursy i podręczniki...
-
4 lata temuzmieniany: 4 lata temu
+2
Gość - Ale podręcznikowo będą raczej mówić: pani nauczycielka, pani w banku obsługująca klientów, farmaceutka w aptece, rejestratorka w przychodni, szpitalu, pielęgniarka, lekarz i może jeszcze wiele innych reprezentantów tego typu zawodów.
Według mnie, takimi rzeczami, o których pisze Piotr, można zajmować się już wtedy, kiedy opanuje się jak prawidłowo działa język angielski.
Wzorce to podstawa.
Naturalna ścieżka, którą chyba każdy przechodzi na początku swojej drogi z angielskim to Szkutnik, Easy Enlish, Dobrzycka, Smólska, ( to zna starsze pokolenie), kursy online, podręczniki.
A później można się kształcić w slangach, odmianach ile tylko kto zapragnie, itd.
-
4 lata temuzmieniany: 4 lata temu
+2
Gość - Piotr już chyba jest na takim poziomie ;)
-
4 lata temuzmieniany: 4 lata temu
Obaj macie rację! Trywializm.
Piotrze, pytanie jest jaki masz cel. W tym wypadku, badasz język na sposób rasowego badacza. Przygotowując się do badań najlepszych struktur językowych w komunikacją różnych bytów przygodnych pod względem np. rasy, miejsca życia i tak dalej. Najlepsze struktury - badasz najlepsze struktury języka do komunikacji. To są naprawdę bardzo ważne kwestie służące rozwojowi ludzkiej mowy.
To jest dla mnie fascynujące. Bowiem rozbudowuje logiczne myślenie zajmującego się tymi zagadnieniami. Poszerza zdolność ekspresji językowej.
To sięga daleko poza nawet filologię nauczycielską, literaturową, jest przydatne w filologii tłumaczeń, a przede wszystkim filologii kulturowej.
TL star - napisał ci z serca, iż nie dostrzega przydatności Twoich obserwacji do nauki języka na poziomie A1 do C1. Nie do końca ma jako badacz rację, ale teza studenta jest na 5+.
Dziękuję za Wasze uwagi. Odmłodniałem o ca najmniej 20 lat.
Ależ to jest zabieg często stosowany w artykułach prasowych, np. opisujących zbrodnie, przestępstwa itp. I zdaje mi się, że kiedyś czytałem o tym, że jest to jedno z zastosowań czasu Present Simple, choć nieoczywiste i na pierwszy rzut oka niezgodne z zasadami gramatyki.
Przecież i w języku polskim spotykamy się z zastosowaniem czasu teraźniejszego do opisu wydarzeń mających miejsce w przeszłości, właśnie w narracji. Np. "Wchodzi do pokoju. Widzi go siedzącego tyłem, na krześle. Wyciąga nóż i bezlitośnie podcina mu gardło". Stosujemy czas teraźniejszy mimo, że opisujemy wydarzenia, które działy się w przeszłości.
Według mnie, takimi rzeczami, o których pisze Piotr, można zajmować się już wtedy, kiedy opanuje się jak prawidłowo działa język angielski.
Wzorce to podstawa.
Naturalna ścieżka, którą chyba każdy przechodzi na początku swojej drogi z angielskim to Szkutnik, Easy Enlish, Dobrzycka, Smólska, ( to zna starsze pokolenie), kursy online, podręczniki.
A później można się kształcić w slangach, odmianach ile tylko kto zapragnie, itd. - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.