Na poczatku radze wziac sie za proste slowa i zwroty ale powtarzac je systematycznie i nie za duzo. Ja pare razy rozpoczynalem nauke angielskiego i poprzez brak systematycznosci tracilem to co sie nauczylem wczesniej.
Moim bledem bylo zbytnia ambicja i chec szybkiego nauczenia sie jak najwiekszej ilosci slowek. Po okresie
euforii, przychodzily trudne czasy zwatpienia i rezygnacji.
Na poczatku polecam nauczenie sie 1.000 najpowszechniej wystepujacych slowek, potem 2.000, 3.000, 6.000, 9.000, 15.000 itd
Codziennie robic na poczatku po 100-200 powtorek i dokladac nowe slowka.
Sytematycznosc, to banal ale to najwazniejsze w nauce jezyka angielskiego oprocz tego warto robic uzytek z tego angielskiego nacodzien, czytac cos co Pania interesuje, ogladac cos ciekawego po angielsku...
Nawet kompletne beztalencia jezykowe, tak jak ja, moga sie nauczyc jezyka angielskiego, tylko wiecej musza pracowac :-)
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.