Jak szybko może nauczyć się angielskiego osoba pojętna ?

rozważania czysto teoretyczne
lepiej skupić się na odnalezieniu "własnej drogi"
jednak już starożytni stwierdzili, że 'repetito es mater studiorum' ;)

Kubela ma rację - repetitio est mater studiorum, lub jak mówią Brytyjczycy: practice makes perfect,
no wiesz Blunotte zdania są podzielone.......... nie uważam się za osobę mało pojętną, nigdy nic ( no może poza fizyką ) nie sprawiało mi trudności a jednak tkwię w tym serwisie już 998 dni i nie sądzę że znam angielski tak jak bym chciała, czyli chociaż tak jak rosyjski - ale na otarcie łez zaczęłam przygodę z włoskim, może mi się poszczęści - jedna rada nie licz na cud - bierz się do roboty same zdolności nie wystarczą, pozdrawiam + na zachętę

nie kazda mądra i pojętna osoba ma dar do nauki jezyka mysle ze w rok mozna systematyczną pracą osiągnąc wysoki poziom ale zawsze będzie jeszcze cos do nauczenia sie.... bo zawsze jest jeszcze wyzszy poziom pozdrawiam

hejka

Jak szybko może nauczyć się angielskiego osoba pojętna ?

To zalezy od kilku czynników jakie należy okreslić przed udzieleniem odpowiedzi.

[1] Co to znaczy nauczyć się języka?
- Nowe słowa zwroty i sposoby wyrażania różnych spraw są poznawane przez nas całe życie.
- Czy poznać język na poziomie 'ignoranta językowego' to 'poznanie' tegoż języka?
- Czy napisanie matury przez rodowitego Polaka po kilkunastu latach nauki języka ojczystego w szkole na ocenę niedostateczną można uznać za nie nauczenie się tegoż języka? Taka osoba w większości przypadków płynnie mówi po polsku ...

[2] Piszesz, że osoba mądra i inteligentna uczy się języka w miesiąc.
Podaj mi jakikolwiek przykład z obojętnie jakiego kraju gdzie miało to miejsce.
Słyszałem kiedyś o przypadkach nauki do poziomu B1 w tydzień u osób wybitnie uzdolnionych i u sawantów.
Osobiście miałem styczność tylko z jednym człowiekiem, który od zera do poziomu A2 doszedł w 2 tygodnie ... i wyjechał za granicę ...

Twoje pytanie jest zbyt ogólne i niestety nie można na nie odpowiedzieć bez głębszego wglądu w sprawę.
Tak samo jak na relatywnie proste pytanie:
'Ile jest słów w języku X' nie ma i nie może być jednoznacznej odpowiedzi ...
Po lekturę odsyłam do Poradni Językowej pwn, prowadzonej przez wybitnych polskich językoznawców.
http://poradnia.pwn.pl/

PS. (Nie ma poniżej żadnej aluzji czy jakiejkolwiek próby obrażania kogokolwiek, to tylko ciekawostka)

Podam szokującą informację, bo taką reakcje już widziałem u osób 'wybitnie opornych na wiedzę = usprawiedliwiających swoje wrodzone/wyuczone lenistwo) że języka może nauczyć się każdy człowiek (pomijam przypadki medyczne) obojętnie jakie ma IQ ... dowód ... wystarczy włączyć telewizor.

PS2. Podobny wątek:
https://www.etutor.pl/pytania-jezykowe/pytanie/67173-_Super_Memory_a_nauka_jezykow_-_dobra_metoda_czy_nie.html

PS3. Ku pokrzepieniu serc przytoczę Wam prostą radę.
W nauce języka nie patrzcie na to ile jeszcze nie wiecie ... ale na to ile już wiecie i z takim nastawieniem utrwalajcie i poszerzajcie swoją wiedzę nie tylko językową :-)

Pozdrawiam Serdecznie

dodam może do tego co napisano powyżej, że wszystko zależy od tego jakiego języka uczy się dana osoba
np. Polakowi dość łatwo jest nauczyć się Słowackiego, Czeskiego, Rosyjskiego...
jeżeli znasz Włoski to nauczenie się Hiszpańskiego jest dość proste
znajomość Polskiego ułatwia uczenie się słów angielskich, które podobnie jak w polskim są oparte na grece czy łacinie, bo europejskie języki mają podobne podstawy
uczenie się natomiast języków z innych kontynentów, gdzie nie tylko uczy się nowych słów, ale także czasami zupełnie innego sposobu wypowiadania dźwięków, czy zupełnie innego sposobu zapisu sprawia trudności
inaczej mówiąc, gdy uczysz się angielskiego od zera, to tak naprawdę nie uczysz się od zera, bo podstawy obu języków są podobne, w polskim jest używanych wiele angielskich słów itd.
uczenie się jednak np. pendżabskiego to jest uczenie się naprawdę od zera

jak szybko nauczyć się angielskiego
Witajcie,
Podzielcie się swoimi efektywnymi sposobami na szybką i przyjemną naukę języka angielskiego:)
Moje aktualne sposoby to:
• powtarzanie gramatyki poprzez piosenki JJ English na YouTube
• oglądanie raz w tygodniu krótkich filmów + quiz na Engvid
• powtarzanie słówek grając w App JJ English
• aktywność na fb grupie "English for Women"
Miałam problemy z studiowaniem języka angielskiego, zawsze brakowało praktyki. I pewnego razu znalazłam na forumie Preply.
[link usunięty]

Co za stwierdzenie!

Mówię w czterech językach płynnie, lepiej gorzej znam 6-8 języków. Lubię się uczyć języków i idzie mi to stosunkowo łatwo - tak przynajmniej dotychczas uważałam i tak mi ludzie mówili. Jakby co, polski też nie jest moim pierwszym językiem. Jednak nigdy nie spotkałam się ze zdaniem że można opanować jakikolwiek język w ciągu miesiąca (chyba że w reklamach kursów).

Najszybciej co zauważyłam zarówno u siebie jak i innych uczących się osób to trzy miesiące na jakie-takie dogadywanie się - będąc w kraju, czyjego języka się uczymy. Zazwyczaj wychodzi to łatwiej w języku należącym do tej samej grupy językowej.

Dzieci uczące się ojczystego języka, które są niezwykle chłonne, też potrzebują do tego co najmniej dwóch lat. Jak możemy oczekiwać więc nauki w jeden miesiąc?

Jeśli mam się dzielić jakąkolwiek radą - to robić to co się lubi w danym języku i chłonąć tym językiem na wszelkie możliwe sposoby. Im więcej czasu się temu poświęci i im bardziej pozytywnie będzie się to kojarzyć, tym lepiej. Może to być czytanie książek, gazet, czasopism, stron internetowych na interesujące nas tematy. Może to być oglądanie telewizji, słuchanie radia, uczestniczenie w kursach, wakacje w kraju, cokolwiek. Trzeba też wiedzieć jaką skale trudności można sobie "zaaplikować". Ja się np. uczyłam pewnego języka czytając przez jakiś czas książki dla dzieci, ale jednocześnie i gazet na interesujące mnie tematy.

Czasami lubię sobie włączyć telewizję w języku, którego się uczę, nawet jeśli w tym czasie co innego robię. Podobno podświadomość cały czas pracuje, a podobno mózg wchłonie informacje najlepiej na granicy świadomości i podświadomości. Dlatego np. lubię się uczyć wieczorem.

Branie udziału w różnych dyskusjach, kiedy emocje zachęcają nas do wypowiadania się i "myślenia na szybko" jest też znakomitą szkołą radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Działa to jak przyśpieszony kurs języka.

Kiedyś, korzystając z pewnego podręcznika wyczytałam taką radę że jeśli mamy trudność aby zapamiętać jakieś słowo, aby przewertować książkę kilka stron dalej i zapisać to słowo na marginesie. Jeśli mielibyśmy go nie pamiętać jak tam dojdziemy, to zrobić to ponownie. Teraz mamy e-tutor i specjalnie dopasowany algorytm powtórek - świetne narzędzie, czasami aż do przesady :-).

Kiedyś ktoś mówił mi żeby przepisywać, bo tak się zapamiętuję. Coś w tym jest. Od kiedy zaczęłam tak robić i zapisywać pewne rzeczy nawet wielokrotnie, łatwiej zapamiętywałam (choć nigdy nie miałam kłopotów z pamięcią). Jak mi się nie chcę, odpuszczam. Też nie chodzi o to aby zakatować się na śmierć. Jak już pisałam, ważne jest żeby w tym wszystkim znaleźć też przyjemność i żeby się nie zniechęcić ale być wytrwałym i systematycznym.