Gry komputerowe, pomagające w nauce języka

Ja grałem w gry od czasu... gdy miałem Commodore i Amige :P
Moim ulubionym gatunkiem od zawsze był RPG.

Pamiętam więc jedną z lekcji angielskiego w szkole średnie. To było coś o rycerzach...

Pamietam zdziwienie mojej klasy, gdy okazało sie że znam nazwy wszystkich zbroi, broni, wszelkiej maści czarodziejów, nazwy czarów etc etc :D

Zecydowanie znam to wszystko z gier komputerowych :)

Długo by pisać, zdecydowanie RPG/RTS/TBS (tylko po angielsku), takie jak:
Najlepsza narracja jaką kiedykolwiek słyszałem w grach (Myth).
http://www.mythjournals.com/
http://mightandmagic.heroes.net.pl/mm6/index.php
http://www.heroesofmightandmagic.com/heroes3/heroesofmightandmagic3iii.shtml

Tysiące godzin zabawy i tysiące słów wchłoniętych, to w bardzo dużym skrócie.
Dla miłośników TBS polecam:
http://www.wesnoth.org/

Kiedyś stworzyłem sobie listę nieznanych słówek i zwrotów z gry Myth, zajęło mi to kilka lat, nie robiłem tego na siłę, uzbierało się około 5 tysięcy haseł (już dokładnie nie pamiętam poddawałem to ciągłej edycji).
Do dzisiaj pamiętam w najdrobniejszych szczegółach, np. to:
http://www.mythjournals.com/tfl/bagrada/
(u góry po prawej odtwarza dźwięk)

Tak, to ekstremalne uzależnienie od komputera, które przyczyniło się bezpośrednio do mojej miłości do języka angielskiego.

To może też zaproponuję hehe słówko dnia:D
dirge
http://www.youtube.com/watch?v=8u3cM3KeA7M

Narx!

"broken sword" - zdecydowanie najlepszy i dużo w nim gadulstwa.Wogóle to najlepsze są gry przygodowe klasyczne z treścią - pełny przegląd możesz zobaczyć tu: http://www.gry-online.pl/encyklopedia-gier.asp?KAT=10

Człowiek był młody to grał, tłumaczył, zapamiętywał. Potem przestałem i wszytko poszło się bujać. Metal Gear Solid i FFVII najmilej wspominam.

Dużo gadali w Baldurze (Baldur's Gate). Świetny jest też cykl The Elder Scrolls (Morrowind, kto pamięta Morrowinda? :D). Właściwie każda RPG się nada - najwięcej słówek zawsze przyswajałam z ekwipunku. Ostatnio, ze Skyrima wpadło mi "hide" (deer hide - skóra jelenia) :D GTA - boskie. Sporą dawkę "soczystego języka" można też wynieść z shooterów - z tych najnowszych polecam FarCry 3. Genialny klimat.

Assassin's Creed III - Ciekawa fabuła i czysty język :) Polecam

L.A Noire

Nie dosc ze trzeba duzo czytac to jeszcze odpowiednio kojarzyc fakty i skladac je do kupy.

Ja ostatnio zacząłem grać w The Elder Scrolls Online, język w grze jest specyficzny do tego każda postać mówi z różnym akcentem, czasami jest to British, czasami American English. Swoją przygodę z grami zacząłem jeszcze za czasów Amigi, wszystkie gry były w języku angielskim. Gry po polsku były stworzone przez polaków tak więc można było je policzyć na jednej ręce. Gry RPG i przygodowe najlepiej się do tego nadają ze względu na dużą ilość tekstu. Z RPG polecam całą serię gier ze studia Black Isle, prawdziwe rpegi z ogromną ilością tekstu. Dobrym rozwiązaniem są także gry sieciowe w tym MMO, można w nich wykorzystać czytanie zadań oraz fabuły, a także komunikację z innymi graczami poprzez pisanie na czacie lub poprzez mikrofon grając w drużynie. Z gier sieciowych mogę polecić gry taktyczne np. Arma, Insurgency. Takie gry wymagają bezpośredniej komunikacji z innymi graczami poprzez voice chat, wymusza to na nas dobre zrozumienie co do nas mówią jak i to, że my musimy przekazywać zrozumiałe wiadomości.

Z całego serca mogę Wam polecić grę "Life is Strange". Zrobiła ona na mnie piorunujące wrażenie :)

"Epizodyczna gra przygodowa, której akcja rozgrywa się w małym amerykańskim mieście. Główna bohaterka produkcji odkrywa w sobie moc cofania się w czasie, z której korzysta, by rozwiązać zagadkę zaginięcia koleżanki ze studiów. Formuła tytułu wzorowana jest na hitowych seriach studia Telltale, takich jak The Walking Dead. W trakcie historii gracze podejmują decyzje wpływające na jej przebieg".

Cudowna formuła, piękne wykonanie i bardzo ciekawa historia. Momentami można odnieść wrażenie, że to po prostu dobry film, a nie gra :)

Więcej na jej temat: http://www.kreatywa.net/2016/09/gra-life-is-strange.html