ZALOGUJ SIĘ

Jak byście to przetłumaczyli zachowując formę epitafium

4 lata temuostatnia aktywność: 4 lata temu
Witam wszystkich, jakiś czas temu byłem na rozmowie o pracę podczas której niestety poległem (na znajomości języka angielskiego)

Poniżej tekst który dostałem do przetłumaczenia na język PL (z zachowaniem formy epitafium)

There is no death! The stars go down
To rise upon some other shore,
And bright in heaven's jeweled crown
They shine forevermore.

Później oczywiście znalazłem profesjonalne tłumaczenie, jak się później okazało 1 zwrotki wiersza Johna Luckey McCreery'a.

Waszym zdaniem jaka jest wymagana znajomość języka ang. na tego typu zadanie i czy bylibyście w stanie mu (temu zadaniu) podołać?
Chmiel.Emilian

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 3

Ja bym to przetłumaczył tak:
Śmierć nie istnieje! Gwiazdy zachodzą
By wzejść gdzieś nad innym brzegiem,
I jaśnieć w wysadzanej klejnotami niebiańskiej koronie
One świecą na wieki.

Może bez zachowania rytmu, ale myślę, że taki mniej więcej sens ma ten tekst.
Generalnie poezję bardzo trudno się tłumaczy.

A teraz poszukam sobie wspomnianego profesjonalnego tłumaczenia.
darkobo
darkobo - No dobra, nie znalazłem profesjonalnego tłumaczenia, tylko google translator. - 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Śmierć nie istnieje
Gwiazdy gasną nad jednym brzegiem
aby wzejść nad innym i oświecać niebiańskie sklepienie.
A świecić będą na zawsze (na wieki).
piotr.grela
4 lata temuzmieniany: 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Wiersz ten oficjalnie nigdy nie był tłumaczony na Polski
(dlatego zapewne dano mi to do przetłumaczenia)

Natomiast część tego utworu była przytoczona w filmie "The Revenant" z 2009
Z stad też pochodzi tłumaczenie:

Nie ma śmierci! Gwiazdy zachodzą
by wzejść nad brzegiem jakimś dalekim,
Jansa jest gwiazda w koronie niebios,
świecić nam będzie po wieki wieków.

No i właśnie, tłumaczenie tego typu wymaga nie tylko znajomości biegłej języka Angielskiego, ale również doskonałej znajomości języka Polskiego oraz artystycznego polotu i pewnej duszy artystycznej.
Chmiel.Emilian
darkobo - I aż się ciśnie na usta to, co napisał(a) jsad-prz w innym wątku: "Tłumaczenia są albo piękne, albo wierne.". - 4 lata temu
piotr.grela - Tak ostatnio myślałem nad tym jak oglądałem Benny Hilla przecież nie do końca wiernie można przetłumaczyć z jednego języka na drugi. Te wszystkie innuendos którymi się Benny posługiwał Benny Hill np. "ERNIE" https://youtu.be/8e1xvyTdBZI "Ernie had a rival, an evil looking man, called Two-ton Ted from Teddington" Jak nie wiemy, że Teddington, to miejscowość w której mieszkał Benny Hill, to to nie ma dla nas sensu... - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu
Chmiel.Emilian - Darkobo cała ta fraza ma kilkadziesiąt lat (jeśli nie więcej) i brzmiała tak "tłumaczenia są jak kobiety...brzydkie ale wierne lub piękne ale zdradliwe" - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki