ZALOGUJ SIĘ

Powtórki: "Słówka - Do nauczenia"

zmodyfikowany: 5 lat temuostatnia aktywność: 5 lat temu
Hej, od półtora miesiąca uczę się z etutorem od poziomu A1, odkryłem nie dawno z rozwijanego menu dużo fajnych gier językowych i innych różnych funkcji. Jest tam na przykład dział z powtórkami w którym są listy słówek z różnych dziedzin życia itp. Zastanawia mnie jednak czy te wszystkie słówka pojawią się na lekcjach i czy będę mógł je sobie jak dotychczas dodać do swoich własnych powtórek czy jednak nie? Jeśli tylko nie które się pojawią na lekcjach to czy powinienem te listy słówek zacząć przerabiać regularnie jak lekcje? I w takim wypadku do jakiej górnej granicy powinienem to pociągnąć, tzn. ile maksymalnie słówek mieć do przerabiania dziennie? Zdaje sobie sprawę że to raczej kwestia indywidualna, ale wiadomo że mózg tylko przez jakiś czas od rozpoczęcia nauki zapamiętuje/uczy się nowych rzeczy i ma to jakiś sens, po jakimś czasie nauki coraz mniejsza wiedza jest przyswajana, jeszcze dochodzi do tego kwestia motywacji no i raczej wolałbym na etutor maksymalnie godzinę czasu dziennie poświęcać.
C
Chiaki666

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 2

Zaakceptowana przez pracownika eTutor
Myślę, że warto zaufać ułożeniu materiału lekcyjnego, ilości i rodzajowi oferowanego tam słownictwa. Łamali sobie nad tym głowę zawodowcy - metodycy nauczania. Inne słówka nie "uciekną", przyjdzie na nie czas.
Proponuję dodawać sobie tygodniowo ok. 100 słówek, tj. _nie_ trzeba tego robić szczególnie równomiernie, np. 15 szt./dzień.
Jeśli w dziennych powtórkach będzie więcej niż 100-130 elementów (których odrobienie zajmowało mi 45-60 minut), to sugeruję na kilka dni zatrzymać dodawanie nowych elementów do karuzeli powtórek. W praktyce oznacza to przerwę w przerabianiu nowych lekcji, które są źródłem również świeżych, nieznanych słów.
W nauce języka najważniejsza jest energia rozłożona na baaardzo długi dystans i regularność 7dni/tydzień. To one prowadzą do efektywności nauki i motywujących rezultatów.
Jeśli myślisz: "Będę robił angielski 2h dziennie.", to (znając swoją naturę) odpowiedz sobie, czy wytrzymasz tempo przez wiele miesięcy. Jeśli nie, to chyba lepiej dziś nieco obniżyć sobie poprzeczkę, aby nie wymięknąć za 5 miesięcy i z frustracją / "triumfalnie" zwalić winę np. na "głupią platformę internetową, której brakuje kontaktu z żywym człowiekiem".
parseq
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu
Chiaki666 - Dziękuję za odpowiedź, również mam podobne nastawienie/praktyki do powtarzanego materiału/słówek, ale wolałem się poradzić bardziej doświadczonych użytkowników.
Mam jednak pytanko dotyczące tego fragmentu odpowiedzi: "Proponuję dodawać sobie tygodniowo ok. 100 słówek, tj. _nie_ trzeba tego robić szczególnie równomiernie, np. 15 szt./dzień." - z pierwszego twojego zdania w odpowiedzi wnioskuje że chodzi tylko o ogólne słówka z lekcji, a nie z list słówek o które się pytałem tak? W sumie jeśli dobrze zrozumiałem to przy okazji wiedziałbym kiedy i ile robić lekcji tygodniowo, wszystko zależało by od ilości słówek dodanych od danej lekcji, fajny patent :)
- 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
parseq - Ja jechałem do tej pory (A1, A2, B1 - po 100%) wyłącznie po materiale lekcyjnym. Z osobno oferowanych "branżowych/dziedzinowych" list słówek nie korzystałem. Bardzo szczegółowo tego nie sprawdzałem, ale uważam, że materiał list dziedzinowych pokrywa się z tym rozsianym wśród lekcji kolejnych poziomów. Przynajmniej w przeważającej mierze.
Jeśli ktoś potrzebuje w krótkim czasie podciągnąć swoje słownictwo do określonego otoczenia (np. jedzie pracować w hotelu), to może sobie konkretną listę/listy wciągnąć do nauki. Takie działanie "na skróty" możliwe jest jednak selektywnie, by kołnierzyk nie stał się za ciasny. :-)
- 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
parseq - Zasób posiadanego słownictwa można naukowo zmierzyć tu: http://testyourvocab.com
Ja w 15 miesięcy z eTutorem podwoiłem sobie słownik (z 4000 na niecałe 9000). Potem wymiękłem z powtórkami z powodu komplikacji przez budowę (dobra wymówka, prawda?) i sporo zdobyczy mi odpłynęło. Jak wrócę do regularności w powtórkach, to mi pewnie nieco łatwiej znów wróci, ale do tego wpierw trzeba się znów zabrać, co jest (jak widzę) trudne.
Dlatego: tak zaplanuj ilość mocy swego silnika, by nie dopuszczać do przerw w zapłonie.
- 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja robię dziennie po 300 z około 70% skutecznością.
Jak u was? :D
M
Maxym
5 lat temuzmieniany: 5 lat temu
parseq - Warto jeszcze podać zużywany na to czas dzienny i od jak dawna tak ciągniesz. Czy pisząc o 70% skuteczności masz na myśli 70% poprawnych odpowiedzi za pierwszym podejściem? - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
ang-nsw - 300 powtórek dziennie i 70% poprawnych odpowiedzi - super rezultat, genialna wydolność. Maxym, który poziom przerabiasz, od jak dawna i czy systematycznie (codziennie)? - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
InnaWikka - Ja robię od 200-250 mniej więcej dziennie. Jeśli chcę jeszcze utrwalić słówka to wchodzę w w trudne elementy i powtarzam zarówno z angielskiego na polski jak i na odwrót - 5 lat temu
Maxym - Teraz robię B1. Dziennie przerabiam jedną lekcje, gdzie notatki z niej pisze samodzielnie w zeszycie (notatka po angielsku). Procenty odnoszą do poprawnej odpowiedzi za pierwszy razem, czyli gdy system zaznaczy świetnie lub średnio. Dodam jeszcze, że taka ilość słówek jest dlatego bo dodaje praktycznie każdy nowy element do powtórek i czasami jakieś zdania związane z tym elementem.
@parseq Dziennie lekko ponad godzine.
- 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu
ang-nsw - Maxym, , czy lekcje ET są dla Ciebie przypominaniem już kiedyś przerabianego materiału? - 5 lat temu
Maxym - Ang-nsw, nie, jeśli chodzi o gramatykę. Poza czasami i paroma czasownikami modoalnymi gramatyka u mnie leżała.
Co do słówek to od pewnego poziomu większości nie znam.
- 5 lat temu
parseq - [...]@Maxym** to wysoka wydajność. Można Ci zazdrościć. Typuję, że masz mniej niż 25 lat i miałeś angielski w szkole.

Ja przerabiałem 100-130 elementów w ramach dziennej powtórki, których odrobienie zajmowało mi 45-60 minut. Średnio miałem 86-92%. Przynajmniej drugie tyle czasu poświęcałem na robienie lekcji, uzupełnianie elementów w powtórkach o zdania z luką i z wyborem do utrwalania gramatyki z lekcji oraz na forum platformy. Nie miałem nigdy angielskiego w szkole.
- 5 lat temu
Maxym - @parseq Miałem angielski w szkole ale szczerze nauka w szkole to około 5% procent tego co umiem obecnie. Aa no i za miesiąc będę miał równo 20 lat :D - 5 lat temu
ang-nsw - Maxym, tak trzymaj, powodzenia! - 5 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Podobne wątki