Niestety niekoniecznie. W przypadku "skiing" (uncountable, dla obu znaczeń) tak jest. Jednak dla "reading" słownik diki.pl podaje już 8 znaczeń, z czego 4 są policzalne a pozostałe 4 są niepoliczalne.
Hej,
z założenia są niepoliczalne, chociaż wydaje mi się, że to zagadnienie jest trochę bardziej złożone.
Przede wszystkim zacznijmy od tego, że to, co w języku polskim nazywamy rzeczownikiem odczasownikowym, w angielskim nazywa się gerund. Formę gerundową mają m.in. wymienione przez ciebie "skiing" oraz "reading". Wszystkie wyrazy zaliczane do tej kategorii kończą się na -ing, ale oczywiście nie każdy wyraz z taką końcówką jest gerundem. Niektóre, tak jak "thing" nie mają nic wspólnego z czasownikami, po prostu mają takie zakończenie. Ponadto czasem trudno jest odróżnić czasownik w formie present participle (np. running athlete) od gerundu (Running is my favorite activity). Piszę o tym, żeby mieć na uwadze, że nie wszystko zakończone na -ing musi być od razu rzeczownikiem odczasownikowym.
Wiele słowników i portali językowych przedstawia gerund jako rzeczownik pochodzący od czasownika, część, że jest to forma czasownika funkcjonująca jak rzeczownik. Mnie akurat bardziej podoba się to drugie wyjaśnienie.
Gramatycznie gerund zachowuje się bardzo nietypowo. Chociaż w zdaniu pełni funkcję rzeczownika, wciąż ma cechy czasownika.
Może być podmiotem zdania, stanowić complement podmiotu, jego direct oraz indirect object — tak jak rzeczownik.
Może też posiadać swój własny object albo być modyfikowanym przez adverb (przysłówek) — to jest charakterystyczne dla czasowników.
Wiem, że może być trudno, kiedy używam różnych angielskich terminów z gramatyki, których możesz nie znać, jak np. object, ale bez tego nie da się dobrze wyjaśnić, bo w polskim nie zawsze są odpowiedniki. Najlepiej operować angielskimi nazwami i znać chociaż podstawowe pojęcia. Podam przykłady do tego, o czym pisałem, to może będzie łatwiej.
Funkcje rzeczownika: > Exercising is good for your body.
Podmiot (subject) zdania.
> What I really like is traveling to other countries.
Subject complement. Jeśli nie bardzo wiesz, w czym rzecz, to nie szkodzi. Nie musisz tego koniecznie znać. W skrócie chodzi o to, że w tym zdaniu "traveling to other countries" uzupełnia podmiot. Odmieniony czasownik "to be" stanowi jedynie połączenie podmiotu i jego uzupełnienia (complement). Tak samo będzie w zdaniu "John is a doctor" — "is" to linking verb łączący podmiot "John" i jego complement "a doctor".
> I hate dancing!
Direct object. Object to jest to, na co działa podmiot. Najprostsze przykłady — Jim (subject) loves (verb) Pam (object) — Jim wykonuje pewną czynność (love) na Pam, jest ona przedmiotem jego miłości. Inny przykład — I (subject) hugged (verb) my dog (object). Podobnie tutaj — I (s) hate (v) dancing (o).
A teraz cechy typowe dla czasowników:
> You need to start eating vegetables.
"Vegetables" stanowi object słowa "eating". Z typowym rzeczownikiem takie połączenie jest niemożliwe.
> I don't like speaking softly when there is no need.
"Softly" to przysłówek określający gerund "speaking". W zdaniu z czasownikiem także użyjemy przysłówka — We work efficiently and effectively. — "efficiently" oraz "effectively" określają czasownik "work". Rzeczowniki z kolei są modyfikowane przez przymiotniki, a nie przysłówki.
Ten dość obszerny opis miał na celu pokazanie, że gerund działa jak rzeczownik i czasownik w jednym.
Wracając do pytania, czy gerundy są policzalne czy nie, powiedziałbym, że w swoim podstawowym znaczeniu jako forma czasownika — wyrażająca jakąś czynność — wykraczają w ogóle poza kategorię policzalności, tzn. nie da się ich liczyć.
Warto jednak zauważyć, że z niektórych "pierwotnych" form gerundowych np. "reading", "meaning", "setting" albo "feeling" powstały osobne rzeczowniki z nieco innym znaczeniem, które da się już policzyć. To właśnie zauważył parseq, pisząc o różnych znaczeniach słowa "reading".
Czym innym będzie "reading" w formie gerund — Reading always makes me feel better. — takiego readingu nie policzymy, a czym innym będzie "reading" w zdaniu — We went to a public novel reading. — lub — I have two different readings on my computer. — te znaczenia rzeczownika będą już policzalne.
Podsumowując, w zasadzie angielskie rzeczowniki odczasownikowe (gerund) są niepoliczalne, ale niektóre z nich utworzyły osobne, policzalne rzeczowniki. Zdaję sobie sprawę z tego, że odpowiedź jest mocno rozbudowana i może przez to trudniejsza w odbiorze, ale jeśli padło takie pytanie, chciałem dokładniej to wyjaśnić. Nie chodzi o to, żeby podważać to, co napisał parseq, bo w sumie się z tym zgadzam. Uznałem jednak, że warto te rzeczy dokładniej opisać, bo nawet dla specjalistów od języka nie są takie oczywiste i wciąż można znaleźć pewne spory dotyczące tego, czy gerund jest rzeczownikiem, czy może jednak czasownikiem. Najlepiej powiedzieć, że ma cechy obu tych części mowy.
W poniższych linkach są wypowiedzi native speakerów na ten temat potwierdzające mój wpis, przynajmniej w pewnych aspektach:
https://forum.wordreference.com/threads/gerund-countable-uncountable-reading-watching-living.2658831/
https://www.italki.com/question/257185
a tutaj trochę dokładniejsze wyjaśnienie, czym jest gerund:
https://writingexplained.org/grammar-dictionary/gerunds
W razie pytań albo wątpliwości, proszę pisać śmiało. Pozdrawiam.
EDIT
Przejrzałem jeszcze lekcje etutora i jest coś o formach gerundowych, może się przydać
https://www.etutor.pl/lessons/en/a2/2/3/39730
Gość - Wielkie dzięki, nigdy nie znalazłem tak kompleksowego wyjaśnienia tego aspektu.
Pytając miałem na myśli konkretnie znaczenie "odczasownikowe" (Running is my favorite activity), gdzie niepoliczlność wydawała mi się "logiczna".
Ale dzięki Tobie wiem, ile jeszcze mam do nauczenia ;-)))))
-
6 lat temu
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.