ZALOGUJ SIĘ

Dlaczego jestesmy na eTutor? Co wami kieruje?

13 lat temuostatnia aktywność: 4 lata temu
Czuje potrzebe ciaglej nauki... mam pozdawane jakies tam testy, zdobylam jakies tam certyfikaty, ale... to caly czas za malo! uwielbiam sie uczyc i kazdy nowy utrwalony wyraz, czy zagadnienie, daje mi ogromna satysfakcje. jeeee! :) teraz gdy pracuje, eTutor to wspanialy sposob na poglebianie wiedzy!!!
Jak jest z wami? Co myslicie?
rzuff_3
awodecki - Brak komunikatywności i ciagłe szukanie kogoś "kto przetłumaczy" dały mi się ostro w kośc.W pracy jaką wykonuje oprócz wiedzy zawodowej przydaje sie (czytaj konieczna jest)znajomość języka.Przy mojej formie pracy etutor jest wspaniałym rozwiązaniem.Przez kilka lat przebywałem w Niemczech, ale tamta forma samonauki :) wytworzyła ze mnie"Kali umieć". Toteż postanowiłem nie być dalej pośmiewiskiem i wziąść się za konkretną naukę. - 10 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 40

Witaj ;)
Ja jestem tutaj z powodu matury ;P
Chociaż i tak znajomość języka w tych czasach to wielki skarb.
G
Gryf222

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

dla mnie angielski to konieczność, a etutor to świetne narzędzie
mieszkam w UK i na codzień używam angielskiego, ale wiciąż mam braki
tak więc gdy usłyszę nowe słowo, zaraz znajduję je w diki i dodaję do moich powtórek, w ten sposób uczę się słów, których używają ludzie z mojego otoczenia
etutor jest do tego świetny
Bilberry

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja się uparłam, żeby się na/uczyć angielskiego po pięćdziesiątce, i chociaż mam pewne problemy i nadal raczkuję (końcówka A2), to jednak udało mi się zrobić spory krok do przodu. Czuję się tu jak ryba w wodzie. Uważam, że etutor jest fantastyczny, nawet jeśli nie jest doskonały w każdym calu. Co prawda nie korzystałam z innych płatnych kursów i nie wiem jak tam jest; niepłatne, które znam, to żadna rewelacja. Nikt nam tu nie ogranicza dostępu - można uczyć się i 24 godziny na dobę. Jest niedrogi - moje autko wyżłopałoby więcej paliwa, gdybym miała dojeżdżać na kurs stacjonarny. A poza tym lubię tutaj wszystkich, którzy są aktywni i dali się poznać :)
esterka
p-o-l-a - Esterka, super :) - 13 lat temu
bird - Trzymaj ten obrany kurs esterko ;) Pozdrawiam serdecznie. - 13 lat temu
lukaszgd - Chciałbym mieć motywację taką jak Pani :) i być na takim etapie znajomości angielskiego. No ale przyjdzie na to pora :> Pozdrawiam serdecznie. - 13 lat temu
esterka - Dziękuję, za wsparcie :)
Słówko do Łukasza - nie razie robię tylko postępy, bez efektownych sukcesów. I druga sprawa: moim zdaniem jesteśmy tu wszyscy równi, bo się uczymy, i możesz mnie spokojnie nazywać esterką z pominięciem pani :)
- 13 lat temu
research - esterko trzymam mocno kciuki za Ciebie! wspaniała motywacja! - 13 lat temu
anialew - Super, że są tu tacy ludzie jak Ty. Jestem w podobnej sytuacji i mam taką samą motywację. Pozdrawiam bardzo. Chętnie pogadałabym z Tobą, np. na gg. - 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Hello!
Ja natomiast uczę się tego języka, iż wszystko teraz jest po angielsku. Znajomy był ostatnio na rozmowie kwalifikacyjnej. Zapytali się go jakie zna języki obce. Pełen dumy odpowiada "Angielski znam.. Płynnie mówię!!". W odpowiedzi usłyszał "Angielski to nie język obcy...". Już nawet nie jest fajnie znać tą mowę.. Głupio jest jej nie znać. Ja generalnie rozumie całkiem dużo gdyż czyta się różne manuale, ogląda filmy itd... ale byłem ostatnio w Niemczech i przyszło mi się odezwać kilka razy. Masakra jak ciężko było coś z siebie wydusić. Rozumieć a mówić to wielka różnica.

Pozdrawiam!
tomek1ni
lamia_wroc - tomek wszystko to kwestia ćwiczeń, a się wyćwiczyć trzeba się odzywać, trzeba się odważyć - nawet rozmawiać NA GŁOS z sobą samym (najlepiej nie w miejscach publicznych) ;)

PS. text o tym, że ang to nie język obcy? to brzmi jakby rekruter rzucił żart-suchara ;) albo po prostu kozakował...
- 13 lat temu
rzuff_3 - mnie ten zart smieszy :) - 13 lat temu
tomek1ni - Ja też się z tego śmiałem.. Zgasili ziomka.
Generalnie pije do tego, że znajomość angielskiego to teraz niezbędne minimum w prawie każdym zawodzie. Nawet mało ambitne kelnerki z pobliskiego hotelu zaczęły się uczyć tego języka, gdyż najnowszy produkt zawodówek i liceów zna go trochę lepiej i czują się zagrożone.
lamia dokładnie o to mi chodzi.. nie wystarczy tylko słuchać.. Trzeba układać zdania we własnej głowie żeby się czegoś nauczyć.
- 13 lat temu
tomek1ni - Ja miałem na myśli pewne konkretne kelnerki, które znam a nie kelnerki ogólnie.. - 13 lat temu
Jokasta - Jeśli tak, to cofam tamte słowa. - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Mną kieruje niepohamowana pasja do języka angielskiego!
Muszę przyznać, że jestem uzależniony i już chyba nie ma dla mnie ratunku :)

E-tutor jest według mnie najlepszą obecnie platformą on-line do nauki języka angielskiego.
Mimo swoich niedociągnięć sprostał nawet wymaganiom takiego marudy jak ja.

Dziękuję jeszcze raz za dialog, wprowadzane poprawki i szybkie odpowiedzi do zgłaszanych propozycji udoskonalania serwisu.

Jesteście The Best :-)
quantum137
13 lat temuzmieniany: 13 lat temu
Maggie1986 - U mnie pasja chyba się zaczyna. Do tej pory to był obowiązek w szkole, na studiach, na podyplomówce, gdzie nie było dobrych nauczycieli, albo i mi się nie chciało, od kiedy poznałam e-tutor to mi się chce samej uczy:) - 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu
quantum137 - Jeśli odnajdziesz swoja drogę to nic Ci nie przeszkodzi w pogłębianiu swojej pasji, czego Ci życzę:) - 13 lat temu
yathe - nie ma już dla Ciebie ratunku powiadasz? Zapraszam zatem na terapie, lol - 13 lat temu
rzuff_3 - ale by terapia byla skuteczna osoba uzalezniona musi chciec walczyc z nalogiem... beznadziejny przypadek obawiam sie... ;) - 13 lat temu
quantum137 - I wish I knew what to write back to both of you;) - 13 lat temu
jarekjd - quantum you are maniac! ;) - 13 lat temu
quantum137 - hahahaha! - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Konieczność posługiwania się językiem angielskim na co dzień jak i zarówno pasja. Pasjonuję się językiem angielskim już od dziecka. Chciałabym być w stanie posiąść całą tę wiedzę dotyczącą angielskiego,wszelkie jego aspekty itp.
Mocno ćwiczę akcentowane słowa i gramatykę,bo to właśnie z nią największy miałam problem. Te wszystkie angielskie czasy ;-)
Na e-tutorze jestem z ciekawości do nauki online.Owszem, jest przydatna.Bardzo ciekawe sposoby ćwiczeń, tłumaczenia i miły głos lektora :)
No i ciekawi ludzie :)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie :)
research

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Cóż.. jestem tutaj, gdyż kocham język angielski. Piosenki po angielsku, książki po angielsku, filmy.. Wszystko.
Piszę e-maile z moją panią od j.angielskiego ( oczywiście po angielsku ).
W przyszłości mam zamiar być nauczycielką j.angielskiego, więc przykładam się do niego mocno. A eTutor jest świetny ! Powtarzam stare słówka i uczę się nowych.
elukowiak

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja trafiłem tutaj przez diki.pl . Ciekawy system powtórek. Raczej nie zapiszę się na płatne lekcje bo wydają się mało ciekawe i zbędnie dla mnie jest przechodzić wszystko od początku. Menu jest również mało zachęcające, zbyt skomplikowane i właściwie jak na razie to poruszam się po omacku. Bardziej zwarte Menu i proste oczywiste, nie wiem czemu ma służyć to skomplikowanie. Wystarczy poczytać posty na forum, żeby przekonać się, że z nawigacją to tu kuleje i to powaznie :)
bontone

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Chyba nie będę zbyt oryginalna jeśli powiem, że jestem tutaj dla wygody. Kilka razy zaczynałam się uczyć na różnych kursach, ale z miernym skutkiem. Nie zawsze chce się wychodzić z domu i jechać na lekcje. Kursy stacjonarne są też dużo droższe. Na etutor mogę zajrzeć kiedy chcę i uczyć się ile chcę. W każdej chwili można też przerwać naukę. Oprócz wygody to etutor jest jak dla mnie ciekawy, po prostu lubię codziennie wieczorem tu zajrzeć
annika2011

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja jestem tymczasowo - testuję platformę wraz z grupą gimnazjalistów pod kątem jej użyteczności jako narzędzia wspomagającego nauczycieli w szkole. Nie da się ukryć, że eTutor wciąga. I rozwija, oczywiście. A może dlatego wciąga, że rozwija? Nie wykluczam więc, że zostanę na dłużej. Fajnie tu po prostu. A już na pewno skuszę się na wersję niemiecką, a potem na włoską...
askawska

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Naprawiam błędy młodości. Swoją edukację zakończyłam na poziomie B2. 7 lat minęło od tamtej pory i strasznie żałuje tego, że zaprzepaściłam swoją pracę, którą włożyłam w naukę języka. Generalnie 99% straciłam i dziś od A1. To takie przedsmak przed stacjonarnym kursem, który zaczynam w styczniu. Wykupiłam abonament 3 dni temu, a więc nadal testuje.
absolwentka
DAD - NIe ma mdoświadczenia, ale chyba nie da sie stracić języka 99%. Może to kwestia czasu aż sobie przypomnisz? :) - 13 lat temu
absolwentka - Po to tutaj jestem;) Daje sobie czas do 30tki na intensywną naukę.
- 13 lat temu zmieniany: 13 lat temu
quantum137 - 99% nie stracisz, ale 50% jak najbardziej, trzeba tylko wytrwale olewać to co się nauczyło... - 13 lat temu
absolwentka - Wytrwałe olewanie angielskiego przerobiłam przez ostatnie lata, czego żałuje i to bardzo. Na szczęście (mam nadzieje) mam czas, aby to naprawić;) - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja kilkanascie dni temu przypadkowo, szukajac jakiejs platformy online do nauki jezyka angielskiego, dotarłam do e-tutor. Wrzucilam hasło w google "nauka jezyka angielskiego online" i cos mi tam wypadło. Chodziło mi o urozmaicenie nauki, gdyz to nie jest moj pierwszy serwis online do nauki jezykow obcych. Bardzo sobie chwale taki sposob nauki, wygodny i efektywny. Poza tym korzystam ze systemu powtorek kursów jezykowych w wersji offline. Jednak przyzwyczajenie i zrobienie tyle, ile się da, nie wystarczy. Tutaj jest bardzo duzo ciekawych gier jezykowych, które nie nudza. Na pewno serwisu nie opuszcze tak szybko, moze pobedę tutaj kilka lat, az nie przerobie wszystkich lekcji :)
H
hannussia
13 lat temuzmieniany: 13 lat temu
absolwentka - Mi też się podobają te ćwiczenia;) Poza tym wzięłam bardzo do siebie uwagi innych forumowiczów znalezione na forum i postanowiłam zmienić parę rzeczy w nauce. - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Przez trzy lata chodziłem do szkoły językowej, płaciłem wysokie opłaty a oprócz tego ciężko pracowałem w domu. Po jakimś czasie doszedłem do wniosku - po co uczęszczać na kurs na godzinę, śpieszyć się by zdążyć, a praktycznie nic nowego się nie nauczyłem. Lektor zadawał tylko pracę domową, którą sam mogłem sobie zadać. Jedyny plus na zajęciach to próba nawiązania dialogu z jednym kursantem po angielsku ponieważ inni nie chcieli tj. bali się spróbować by się nie ośmieszyć. Od momentu, gdy poznałem eTutora stwierdziłem, że sam mogę się uczyć i nie potrzebuję nigdzie uczęszczać. Naprawdę nic nowego się na kursach nie nauczyłem. A eTutor otwieram kiedy tylko mi wygodnie.
slawek4
Hermenegilda - Tylko częściowo masz rację.
Tutaj możesz nauczyć się słówek, może trochę gramatyki.
Niestety nie przełamiesz strachu przed mówieniem, co innego czytać text do mikrofonu, a co innego prowadzić "żywą" konwersację.
Uważam, że najskuteczniejszą metodą nauki jest nauka indywidualna z nativem.

- 13 lat temu
absolwentka - Zgadzam się z Hermenegildą.

Ja teraz chodzę na kurs stacjonarny języka angielskiego i trafiłam na fajną grupę. Tzn. każdy wie po co tutaj przyszedł. Ty niefortunnie trafiłeś, podobnie jak ja kiedyś. Wszyscy siedzieli cicho i prócz nauczyciela, nie miałam z kim pogadać. Ja wychodzę z takie założenia, że skoro płacę za to i zależy mi na rozwoju to staram się wyciągnąć z tych zajęć jak najwięcej.
- 13 lat temu
otto202 - sławek4 ja miałam to samo, nic a nic się nie nauczyłam na zajęciach zorganizowanych z lektorem (no może, że trzy nowe słowa na 1,5 h zajęć).

Zmieniałam grupy kilkakrotnie (oczywiście nie w trakcie trwania nauki), chodziłam na różne poziomy, do kilku różnych szkół i wszędzie było tak samo. Nawet jak była możliwość, aby pogadać z kimś z ławki obok to itak było to mało rozwijające, bo te osoby najczęściej strasznie kaleczyły język, a jak wiadomo na takich zajęciach lektor słuchaczy najczęściej nie poprawia.

Najwięcej było pracy z podręcznikiem, czyli proste jak budowa gwoździa ćwiczenia gramatyczne. Nudy na pudy i zero nauki :/
- 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jestem użytkownikiem od ponad roku (tyle że pod innym nickiem) i uważam, że jako materiał dodatkowy to świetny produkt (szczególnie gdy można go kupić w cenie 99 zł/rok na gruponie). Wy-użytkownicy jesteście fajni, mądrzy i kreatywni, wiele razy mi pomogliście. Po roku obserwacji uważam, że mamy wpływ na funkcjonalność portalu, bo nasze propozycje, krytyka i opinie są brane pod uwagę przy wdrażaniu nowych funkcji systemu.
enio1
13 lat temuzmieniany: 13 lat temu
quantum137 - and so be it :-) - 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Pokochałam naukę języków i cieszę się, że znalazłam to miejsce, bo wiem, że zawsze znajdę tu pomoc przy problemach językowych. Kurs jest ciekawy i inspirujący, ma mnóstwo interesujących opcji, dzięki czemu nauka jest wszechstronna i przyjemna.

Polubiłam tego eTutora, strasznie lubię mobilizować się z Wami i przerabiać kolejne lekcje :)
futbolowa

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

a ja bo jestem uzalezniony od klikania. jak tu klikam to przynajmniej nie mam wyrzutow sumienia. Przy okazji moze cos zostanie w mojej pustej glowie.
P
pierwszy.wolny

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jestem na etutor, ponieważ to chyba najlepsze rozwiązanie na rynku polskim do nauki angielskiego. Cena jest bardzo atrakcyjna, a metoda nauczania jest świetna. Za korepetycja dobrego nauczyciela angielskiego płaci się ok. 40-50 zł/h, a tutaj za miesięczną opiekę płaci się nieco ponad 100 zł i sprawdzane są wypracowania. To mi w zupełności wystarczy. Nie potrzebuje mieć przed sobą człowieka, który mi będzie tłumaczyć zagadnienia gramatyczne, aby je zrozumieć. Tutaj są tak dobrze opracowane, że trudno byłoby ich nie rozumieć.
Bardzo dobry jest też ten system powtórek. Miałem kiedyś na kompie program o podobnym działaniu, ale był znacznie uboższy w funkcje.
armez

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Wykupiłam kurs, bo zachęcił mnie filmik reklamowy na Gruponie. Weszłam raz... i nic. Po dwóch miesiącach weszłam ponownie... i wpadłam po uszy:)
Od tego czasu jestem tu prawie codziennie. Dlaczego?

Nauczyłam się trochę angielskiego kilkanaście lat temu i od tego czasu staram się tę znajomość podtrzymywać
- a to poczytam książkę, a to obejrzę film/serial, a to pochodzę na konwersacje z nativem... Nic systematycznego. Uwielbiam ten język i cieszę się jak dziecko, jak poznam jakiś ciekawy zwrot albo nowe znaczenie dobrze znanego słowa.

Jednak na dłuższą metę trudno znaleźć dobrą metodę dla siebie.

Kursy stacjonarne to świetne rozwiązanie dla początkujących, albo jako krótkotrwałe "podkręcenie" umiejętności. Konwersacje? Nie ma większej przyjemności, jak możliwość pogadania sobie z prawdziwym Anglikiem albo Amerykaninem. Jeśli jeszcze do tego jest ciekawą osobą, to żal kiedy lekcja się kończy...

Niestety lekcje indywidualne najczęściej wyglądają zgodnie ze schematem: czytamy jakiś artykuł z gazety. Ja wynajduję słowa, których nie znam. Wyjaśniamy ich znaczenie. Dyskutujemy na temat artykułu. Słówka lądują w szufladzie i leżą tam do dziś. Nietknięte (bo brak czasu, bo powtarzanie słówek z listy jest nudne...). Przez te lata tak "przerobiłam" setki nowych słów, niektóre pewnie po kilka razy...


Tymczasem w ciągu ostatniego miesiąca przyswoiłam już niezłą dawkę nowych słówek. Pytania gramatyczne inspirują mnie do zaglądania do książek, czego nie robiłam od lat!
Po raz pierwszy znalazło się narzędzie, do którego chce się wracać. Na czym polega fenomen?

Może na tym, że każdy może tu znaleźć to, czego szuka.
Dla mnie to:
- możliwość skakania po lekcjach (szybko nudzi mnie jeden temat),
- dodawania własnych słówek (może zacznę dodawać te z szuflady :)),
- wchodzenia do serwisu, kiedy mam czas i ochotę (czasem kilka razy dziennie na dłuższą lub krótszą chwilę),
- przerabiania tematów według własnej koncepcji i planu, w dawkach zgodnych z potrzebą chwili i nastrojem (na przykład dzisiaj kompletnie nie mam weny do robienia powtórek, więc przeglądam stare wątki na Forum :)).

Poza tym (a może przede wszystkim) lubię czytać Wasze wpisy - inspirujące, pełne pasji i miłości do tego pięknego języka!

Cieszę się, że tu trafiłam!
Mo-Li
12 lat temuzmieniany: 12 lat temu
quantum137 - Bajka - inne słowo mi tu nie pasuje! - 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Hej,
a ja znowu po skończeniu szkół poczułem po pewnym czasie niedosyt, plus wiedza na temat języka zaczęła mi uciekać. Także groupon pomógł mi w wyborze etudora i mam nadzieje, że się załapie!:)
T
tomipvp

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Dlaczego tu jestem?
Zdałem sobie ostatnio sprawę, że szukając pracy- język angielski nie jest wymogiem lecz jest niezbędnym minimum jeśli oczekuje się znalezienia pracy która spełni Twoje oczekiwania. Przy większości stanowiskach nawet jeśli od Ciebie nie wymagają jego znajomości to prędzej czy później przekonasz się że jego znajomość Ci się przyda.
T
tefal

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

dlaczego tu jestem? ponieważ chcę się nauczyć języka!! jednak wciąż szukam innych stron gdyż tutaj od razu trzeba zapłacić za 3 miesiące nie ma możliwości wyboru płatności za miesiąc. a i angielski biznes jest drogi bo chyba 500 zł gdzie indziej znalazłam za 9 zł miesięcznie
agnia777
joke1 - Są nawet często promocje , że e-tutor oferuje roczny abonament za 99 zł podzielić przez 12 miesięcy i wychodzi 8,25 na miesiąc :) - 12 lat temu
piter_c - Ja płaciłem 89 zł... - 12 lat temu
joke1 - Pamiętam cenę 99 zł , jeśli 89zł to jeszcze lepiej.
Dawno temu przedłużałem abonament.
- 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Chcę wyjechać na staż w wakacje za granice ,a za jakieś półtora roku zacząć studia mgr.w kraju na południowej półkoli.
Znajomość Angielskiego daje niezliczone możliwości dzięki którym możemy
-jeszcze bardziej się rozwijać(czytać książki które nie są jeszcze przetłumaczone na Język polski,publikacje,studiować za granicą),
-spełniać marzenie(podróżować)
-zarabiać więcej pieniędzy(praca w zagranicznej firmie,lub za granicą)
-poznać nowych ludzi(co też może przynieść wiele dobrego)
Mi do tego daje mnóstwo szczęści bo wiem że każdego dnia kiedy przerobie swój program na etutor przybliżam się do swoich celów.
patryktt21

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Zaczynałem naukę języków obcych od języka niemieckiego na ESKK ponieważ uważałem że będzie mi potrzebny w pracy. Później po skończeniu kursu niemieckiego chciałem poznać angielski również na ESKK. Fakt że z nauką angielskiego szło mi bardzo opornie. Od półtora roku jestem na eTutor i jestem zadowolony gdyż zauważam wyraźne postępy w nauce. Jestem co prawda na poziomie "B" ale mam nadzieję że uda mi się dojść do poziomu "C".
Chciałem nadmienić że wcześniej próbowałem uczyć się czytając książki w języku angielskim i obecnie widzę że czytanie idzie mi dużo lepiej niż dawniej. A tak wogóle to jestem już na emeryturze i mam czas i robię to dla własnej satysfakcji. No i mam zajęcie, dawniej wstawałem o 4.30 do pracy, a teraz wstaję podobnie i zaczynam naukę na eTutor. Chociaż czasem zdarza mi się zaspać i wstać trochę później. Latem będzie miej czasu na naukę bo mamy jeszcze działkę.

Pozdrowienia dla innym i życzenia wytrwałości w nauce.
?
Gość
12 lat temuzmieniany: 12 lat temu
Gość - Jak Pan ocenia kursy ESKK? Są skuteczne? - 4 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Pozwolę sobie na nieco dłuższą opowieść, bo droga do motywacji którą osiągnąłem niedawno jest dość długa.

Miałem angielski w szkole jak wielu w średniej szkole - 4 lata w liceum, ale nie mogę powiedzieć, żebym się czegokolwiek nauczył. Nie zwalam bynajmniej winy na nauczyciela, choć on był przeciętny, ale na całkowite olewanie tego przedmiotu. Chodziłem do klasy z rozszerzonym niemieckim i zdawałem ustną maturę z niemieckiego. Później na studiach miałem 3 semestry angielskiego - zapisałem się na poziom początkujący, ale były to tylko 2 godziny tygodniowo więc niewiele. Gdy zacząłem pracować w 2002 roku chciałem się trochę podszkolić zwłaszcza, że w firmie okazjonalnie goszczą obcokrajowcy więc chodziłem około 8 miesięcy na 1 godzinę prywatnie. Ponad rok temu ponownie zapragnąłem poszerzyć znajomość i zacząłem chodzić na 1 godzinę konwersacji w tygodni do native speakera - chciałem wskoczyć na głęboką wodę. Po około pół roku doszedłem do wniosku, że coś nie gra. Nie robię znaczących postępów. Wiedziałem, że powinienem zacząć pracować sam, uczyć się słówek i gramatyki. Zacząłem rozglądać się za kursem komputerowym lub on-line. I tak trafłem na e-tutor.

Jestem zadowolony szczególnie z systemu powtórek, który pozwala mi na regularne powtarzanie. Codziennie powtarzam słówka, staram się przerobić co najmniej 1 lekcję w tygodniu. Oprócz tego dodaję słówka z różnych tematów. Czasami zaglądam do gramatyki, jeśli jest jakiś temat, który znajduje się w lekcjach, które mam przed sobą a chciałbym już umieć daną regułę.

Gdy zacząłem przygodę z e-tutor w czerwcu miałem sporo motywacji, ale po urlopie wrześniowym trochę osłabłem. Od grudnia znowu się ostro zabrałem do pracy. I wierzę głęboko, że mi już tak zostanie.

Pozostaje pytanie po co się uczę? Po prostu chcę - to jest najbardziej prawdziwa odpowiedź na dziś. Owszem wszyscy wiedzą jak ważny jest angielski w pracy w podróżach i w ogóle człowiek bez znajomości języka angielskiego dzisiaj jest kaleką. To oczywiste, choć z drugiej strony żyłem bez dobrej znajomości potrafiąc dogadać się w prosty sposób w hotelu za granicą lub z ludźmi którzy (niezwykle rzadko) odwiedzają firmę w której pracuję. Mógłbym tak całe życie dukać i domyślać się z kontekstu co ludzie do mnie mówią po angielsku. Ale nie chcę. Chcę osiągnąć najwyższy poziom. Nieważne czy zajmie mi to 10 czy 15 lat.

Jak to zrobię? Powtórzę tych kilka banałów, bo myślę że warto to powtarzać w kółko.
Będę codziennie ćwiczył, uczył się słówek i powtarzał - tutaj mi pomoże etutor.
Będę trenował rozmawianie - w związku z tym, że nie mogę kontynuować od tego roku z moim nativem testuję płatne konwersacje on-line lub znajdę sobie nowego nauczyciela na żywo.
Będę "otaczał" się językiem. Słuchał podcastów, oglądał filmy które mnie interesują w oryginale, czytał itd (cieszę się jak wrzucacie linki na youtube). Od pewnego czasu nie oglądam żadnych wiadomości oprócz BBC i CNN (polskie newsy czytam w internecie lub z gazet). Zacząłem słuchać rozgłośni brytyjskich - bardzo przypadło mi do gustu BBC radio 2. Innymi słowy staram się robić to co lubię in english.

Na koniec wtrącę pewną dygresję. Był kiedyś taki dziennikarz za czasów PRL. Nazywał się Zygmunt Broniarek. Znał biegle kilka języków. Kiedyś w latach 90-tych mówił w wywiadzie jak uczył się z tzw kołchoźników (był to taki typ radia w latach 40-tych i 50-tych tyle, że nie WIFI ale na kablu). Chodził po ulicach i powtarzał to co usłyszał na lekcji z kołchoźników i w ten sposób zaczynał przygodę min z angielskim. Mówię to po to, żeby uświadomić nam wszystkim, że skoro dysponujemy tak ogromnym bogactwem materiałów jakie dostarcza nam internet możemy robić wielokrotnie większe postępy.
Przepraszam, jeśli mój wywód jest zbyt długi. Jednak chciałem to wszystko opowiedzieć sobie raz jeszcze i wam wszystkim. Bo jedną z ważniejszych zalet e-tutor jest fakt, że uczymy się tu razem,możemy mieć takie poczucie, że e-tutor żyje. Wystarczy zerknąć na forum.

Życzę wszystkim owocnej nauki i motywacji.
hilbert
Otus - Zawsze sobie powtarzam, że skoro ludzie dawali radę nauczyć się języka obcego 10-20, albo i więcej lat temu, bez tych wszystkich pomocy, to ja też dam radę. Trzeb tylko przysiąść. :) - 12 lat temu
Drogo - Hilbert super wpis - wiele pod tym o czym piszesz mogę się podpisać. Wysłałem Ci PW ;) - 12 lat temu
serbio - Wszystko co napisałeś jest prawdą,podpisuję się obiema dłońmi.Mam identyczne podejście do nauki jak Ty.Jak mawia moja znajoma z Wisły pomału a furt niewżne czy to potrwa 10 czy 15 lat.Dodatkowo to ucząc się tego języka trenujemy naszą pamięć i to również jest bardzo ważne. :) - 12 lat temu
Gość - W czasach kiedy ja chodziłem do szkoły na poziomie podstawowym i średnim oraz wyższym uczono obligatoryjnie języka rosyjskiego. Mnie to osobiście nie przeszkadza, faktem jest że inny język można było poznać, ale za odpowiednią opłatą na którą nie każdego było stać. Na eTutor uważam że cena jest przystępna w promocji świątecznej i co ważne uczę się bez wychodzenia z domu i w czasie kiedy mnie odpowiada. A powtórki uważam za bardzo dobrą metodę do nauki.

Pozdrawiam.
- 12 lat temu zmieniany: 12 lat temu
barwa.jesienna - Przeczytałam z przyjemnością ten wpis, a także poprzedni, pana Skorupskiego. Cieszy mnie, że jest więcej osób, które uczą się z zacięciem, chociaż to nie okoliczności życiowe nas do tego zmuszają. Piszę "nas", bo i ja uczę się z entuzjazmem, nawet jeżeli czasem mi to i tamto nie wychodzi. - 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja uczę się angielskiego ponieważ chciałabym w przyszłości zostać księgową, myślę, że aby pracować w większej firmie angielski to podstawa, zresztą lepiej się bym czuła gdym umiała porozumiewać się w tym języku. Na razie mam 16lat, w mojej szkole angielskiego się nie nauczę dlatego tu jestem.
P
pauulla
futbolowa - Powodzenia! Żałuję, że sama nie wzięłam się za angielski, będąc w Twoim wieku :) - 12 lat temu
pauulla - Dziekuje, na pewno się przyda. - 12 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Angielski miałam w przedszkolu,podstawówce,liceum i na studiach i przyznam szczerze że nigdy się do niego nie przykładałam a dziś za to żałuję;) mieszkam w UK od 6 lat i w życiu bym nie pomyślała że przyjdzie mi się posługiwać angielskim na codzień ;) heh.Uczę się bo z płynnym angielskim jest duuużo łatwiej;)
maddie1819

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja jak parę osób które tutaj się wypowiadały również mieszkam w UK. etutor to świetna alternatywa, jestem w domu to sobie robię lekcję, jak mnie czeka rozmowa z przełożonym i chce się do niej przygotować etutor jest w tym najlepszy ob ma super słownik. A dyktowanie to dla mnie najlepsza forma poprawy pisowni. Nawet żona jak kiedyś zobaczyła jak robię lekcję i ćwiczę dyktowanie to powiedziała, też to chcę. I teraz tak rodzinnie jesteśmy na etutorze.
Pkutowski

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Uczę się angielskiego od niedawna i zauważyłam, że nauka tego jezyka staje się moim ulubionym zajęciem. eTutora poleciła mi inna instytucja zajmująca się również nauczaniem języka angielskiego (bardzo prestiżowa zresztą)zachęcając do korzystania z różnych źródeł w trakcie nauki języków obcych. I jestem bardzo, bardzo zadowolona. Jest tu prawie wszystko, czego oczekiwałam. Dla mnie eTutor jest SUPER! I to tego super fajni uczestnicy forum, dzięki którym wiele się nauczyłam. Pozdrawiam wszystkich:-)
BWegierka

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja znalazłam się na etutor.pl przez Groupon i powiem tak - nie żałuję. Od trzeciej klasy szkoły podstawowej uczyłam się języka niemieckiego - wówczas był taki podział - połowa klas uczy się języka angielskiego, a pozostała część - niemieckiego. Ja trafiłam na język niemiecki. Zawsze jednak czułam pewien niedosyt, a nawet zażenowanie, że nie znam angielskiego. Jak byłam na jakichś wycieczkach za granicą to szczerze powiem głupio mi było, że nie potrafię porozumieć się w tym języku. Nawet w trakcie studiów w Warszawie, w akademiku mieszkało wielu obcokrajowców, wśród których wielu mogło porozumieć się z nami jedynie w języku angielskim. Wielu też z trudem uczyło się języka polskiego i co? I dali radę, a przecież nasz język jest trudny do nauczenia. Wtedy obiecałam sobie, że ja też dam radę i wezmę się za angielski! Etutor jest swietny i świetni są uczestnicy kursu, na których zawsze można liczyć w kryzysowych sytuacjach związanych z przyswojeniem języka:)
olala86

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

A ja jestem tutaj najczęściej po to aby poszerzyć słownictwo :) Etutor służy mi głównie do tego i powiem że po roku tutaj na prawdę widać efekty. Dla mnie powtarzanie słówek było zawsze wielką męką, a tutaj robię to w fajny sposób i to mi się podoba i nie nudzi :) Poza etutorem oglądam filmy angielskie z napisami po angielsku, mam zajęcia w pracy,czy na uczelni ciągle spotykam się z tym językiem i kiedyś bywało tak, że ciągle brakowało mi jakiś słówek :) Teraz robię codziennie jakąś ilość powtórek a potem przychodzi taki czas, że mogę wykorzystać nowe słowa w życiu codziennym i co ciekawsze same znajdują się niespodziewanie w mojej głowie, kiedy ich na prawdę potrzebuję :))
foxy2

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Parę lat temu szukałem jakiegoś niepłatnego lub niedrogiego kursu języka angielskiego i natrafiłem na e-Tutora. Wykupiłem abonament i zacząłem się uczyć. Jestem mu wierny do dziś, choć lekcje i powtórki idą mi z różnym skutkiem. Zdarzały się nawet paromiesięczne przestoje. W sumie program - jak dla mnie - jest bardzo przyjazny i dający wiele możliwości. Dużo korzystam ze słownika diki, kiedy mam w rękach jakiś nowy tekst. Ostatnio zacząłem brać prywatne płatne lekcje konwersacji z doświadczoną lektorką. I - muszę przyznać - mam satysfakcję. Wprawdzie brakuje mi jeszcze płynności wymowy, gdyż posługując się e-Tutorem skupiłem się przede wszystkim na gramatyce i słówkach, ale właśnie bogactwo słówek i zwrotów w tych konwersacjach bardzo mi pomaga. To naprawdę dobry program. Korzystam z niego od ponad 4 lat i pewnie jeszcze długo będzie mi pomocny. Pozdrawiam wszystkich.
cechaem

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Narazie nie ma lepszego programu / platformy niz etutor. Jest supermemo, jest slownictwo.pl ale supermemo i slownictwo jest maja ograniczona baze slow. Brak mozliwosci wprowadzenia wlasnych notatek w supermemo i w slownictwie moze spowodowac, ze czlowiek sie zaj...edzie na powtorkach.
piotr.grela

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Tak zgadza sie Etutor to NAJLEPSZA platforma elearningowa do nauki jezyka angielskiego. Moj znajomy po przerobieniu i powtorzeniu A1 A2 B1 B2 dogadal sie w sprawie pracy telefonicznie bez problemu.

Etutor niemiecki tez jest dobry i wart tych pieniedzy polecilem go mojej kolezance ktora jest w Niemczech i uczy sie na kursie niemieckiego gdzie w szkole gadaja tylko po niemiecku DOBRA ROBOTA ten kurs.

Jak widac Etutor jest EFEKTYWNA platforma do nauki jezykow obcych i moze sluzyc jako takze uzupelnienia do kursow jezykowych.
S
SUPERMAN300

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Chciałbym wreszcie osiągnąć poziom B2 żebym mógł się swobodnie posługiwać w tym języku i żebym nie czuł aż takich ograniczeń jak do tej pory. Po bardzo długiej przerwie i ogromnych mimo wszystko brakach powoli zaczynam się rozkręcać. Obym się tylko nie zatrzymywał w dalszym rozwoju czego wszystkim życzę.
R
robert87
karol.k - Pamiętaj - systematyczność to podstawa. Lepiej przerobić mniej materiału, a często i regularnie powtarzać. :) - 9 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

W 2010 roku pojechałem ze znajomymi na wakacje do Portugalii. Mój angielski był wtedy na poziomie prawie zerowym. Wszystkie formalności – rezerwacja noclegu w hostelu czy wynajem samochodu załatwiali znajomi. Mijały kolejne lata i zawsze na wyjeździe ktoś ze znajomych znał język i to całkiem dobrze. Mój angielski wtedy leżał i kwiczał.

Jakiś czas temu przeglądałem zdjęcia z wyjazdu i zdałem sobie sprawę, że gdybym przez te 5 lat poświęcił czas na naukę byłym dzisiaj spokojnie na poziomie C1. Moją największym powodem dla którego tutaj jestem jest to żeby kolejnych 5 lat nie zmarnować.
soli

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Na naukę nigdy nie jest za późno. :) Ja mam jeden problem z etutorem, nie jestem w stanie na dłużej skupić się tylko na nim, muszę non stop zmieniać formę nauki, bo inaczej zaczynam się nudzić. Później oczywiście znowu wracam i tak w kółko. Polecam bardzo podcasty i czytanie po angielsku wszystkiego co nas interesuje, wtedy najlepiej wchodzi.
P
Patryk1988
9 lat temuzmieniany: 9 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Dlaczego jestem tutaj ? Poprostu mam prace w nienormowanym czasie raz rano, raz popoludnie, raz noc dlatego. Po pierwsze nie stac mnie na lekcje prywatne, jakis solidny korepetytor to z 50 PLN na godzine no i po czwarte chce wyjechac do Anglii, i zeby czuc sie bezpiecznie zamierzam przerobic wszystkie lekcje eTutora, na razie przez kilka dni praca ale od dzisiaj znowu jade z lekcjami.
M
MARVEL40
karol.k - Wyjazd na wyspy to niezła motywacja. Postaraj się tylko nie przesadzić z założeniami i ilością materiału, który robisz na jedno podejście - łatwo się zniechęcić :) Lepiej mniej i często, niż dużo i rzadko ;) - 9 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jestem tutaj bo chcę dobrze napisać egzamin z angielskiego, ale to nie jest jedyny powód. Chciałbym nauczyć się angielskiego tutaj, bo dzisiejszy system stosowany w szkołach mi na to nie pozwala i strasznie zniechęca do angielskiego



Pozdrowienia z gimbazy.
Kwasik123
9 lat temuzmieniany: 9 lat temu
karol.k - Pozdrowienia przyjęte ;)

Zawsze możesz wspomóc naukę w szkole ćwiczeniami na eTutorze. Jeśli przerabiacie dany temat na lekcjach (np. Present Perfect) i czujesz, że nie jest to zrobione najlepiej, to możesz wyszukać to samo zagadnienie u nas w kursie i je doszlifować.
Tutaj masz link do wyszukiwarki: https://www.etutor.pl/search/lessons?q=

Powodzenia i pamiętaj o wytrwałości :)
- 9 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Lubię angielski. Po prostu.
eTutor daje mi możliwość przypominania i systematyzowania tego, co było w szkole, a potem uleciało (gramatyki), wymusza systematyczność - powtórki, no i uzależnia. Ale to chyba jedno z nielicznych pozytywnych uzależnień.
Nauka tutaj sprawia mi przyjemność - jest jakąś formą rozrywki :) Bardzo podoba mi się to, ze jak znudzą się lekcje, są ćwiczenia, powtórki, gry... A potem od początku ;)
KateWBriget

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Moje pojawienie się na e-tutor i wykupienie abonamentu to był lekki przypadek czasowy (niechcący wykupiłam abonament - nie będę dokładnie opisywała jak), ale ogólnie zamierzałam tutaj dołączyć.

Dlaczego uczę się angielskiego?
Postawiłam sobie dosyć wysoką poprzeczkę. Mieszkam w Wielkiej Brytanii i angielski znam dosyć dobrze (choć osobiście nie jestem zadowolona ze swojego poziomu), ale lekcje zaczynam tutaj od samego poczatku (chcę się upewnić, że moja aktualna wiedza jest poprawna, a przy okazji można też coś uzupełnić). Chcę język doszlifować jak najlepiej, również razem z akcentem (co jest nieziemsko trudne, żeby upodobnić się wymową do rodowitego Brytyjczyka), ponieważ postawiłam przed sobą dwie misje: chciałabym zostać tutaj personalnym trenerem i dietetykiem oraz pracować jako wolontariusz w policji (a później miejmy nadzieję jako regularny policjant). Jak wiadomo w obu tych zawodach ma się ciągły kontakt z ludźmi w różnym wieku i również różnych narodowości (a jak różne narodowości to i różne akcenty) plus dochodzą tu slangi itd. Nigdy nie czułam się dobra z języków, ale pomimo to nie chcę wrzucać sobie do głowy, że nie mam zdolności językówych, ponieważ wszystko da się wypracować. Mam nadzieję, że kiedyś obudzę się któregoś dnia i będę zadowolona ze swojego poziomu angielskiego (jak i hiszpańskiego również).

Przy okazji życzę wszystkim wytrwałości i ciągłej motywacji do osiągania celów, jak i ciągłym dążeniu do czegoś nowego, bo nie cel sam w sobie powinien sprawiać radość, a droga, którą się pokonuje, aby stać się lepszym sobą.
C
chelsjesss

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.