Ilość słownictwa znajdującego się w danym momencie w kursie
7 lat temuostatnia aktywność: 7 lat temu
Wytyczne Rady Europy nie podają liczby słówek przewidywanych na każdym poziomie znajomości języka od A1 do C2 i są robione różne szacunki (np. 1000-2000-3000-4000-6000-8000). Domyślam się, że "kanoniczny" kurs eTutora opiera się w tym punkcie na jakichś założeniach, ale użyta technika swobodnego dodawania słówek z zewnątrz (np. genialny pomysł z Diki) powoduje, że tych słówek przerabiamy tak naprawdę więcej. Znacznie więcej!
I w tym miejscu docieram do sedna sprawy. Otóż ciekawi mnie, czy programiści eTutora nie byliby w stanie zaprogramować funkcji wyliczania angielskich słówek z bazy znajdującej się w powtórkach. Zapewne jest to oparte na jakimś systemie bazodanowym, zatem wyekstrahowanie pól z angielskimi słówkami i frazami byłoby niekłopotliwe, a pozostałoby tylko oczyszczenie z duplikatów i posortowanie. Naturalnie pozostaje kwestia form fleksyjnych, ale można przyjąć, że powiększałaby ona wynik zapewne nie więcej niż o 1/4. W dowolnej chwili użytkownik wiedziałby z grubsza, z jakim zasobem słówek się zmaga, jakie tortury sobie zadał.
Wrzucam ideę, może zyska wsparcie.
A za ten wspaniały ekosystem bardzo dziękuję jego twórcom - to fascynująca metoda uczenia się i budowania zasobów słownikowych.
Paweł Wimmer
Wytyczne Rady Europy nie podają liczby słówek przewidywanych na każdym poziomie znajomości języka od A1 do C2 i są robione różne szacunki (np. 1000-2000-3000-4000-6000-8000). Domyślam się, że "kanoniczny" kurs eTutora opiera się w tym punkcie na jakichś założeniach, ale użyta technika swobodnego dodawania słówek z zewnątrz (np. genialny pomysł z Diki) powoduje, że tych słówek przerabiamy tak naprawdę więcej. Znacznie więcej!
I w tym miejscu docieram do sedna sprawy. Otóż ciekawi mnie, czy programiści eTutora nie byliby w stanie zaprogramować funkcji wyliczania angielskich słówek z bazy znajdującej się w powtórkach. Zapewne jest to oparte na jakimś systemie bazodanowym, zatem wyekstrahowanie pól z angielskimi słówkami i frazami byłoby niekłopotliwe, a pozostałoby tylko oczyszczenie z duplikatów i posortowanie. Naturalnie pozostaje kwestia form fleksyjnych, ale można przyjąć, że powiększałaby ona wynik zapewne nie więcej niż o 1/4. W dowolnej chwili użytkownik wiedziałby z grubsza, z jakim zasobem słówek się zmaga, jakie tortury sobie zadał.
Wrzucam ideę, może zyska wsparcie.
A za ten wspaniały ekosystem bardzo dziękuję jego twórcom - to fascynująca metoda uczenia się i budowania zasobów słownikowych.
Paweł Wimmer
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.