ZALOGUJ SIĘ

Czy to normalne, żeby obrażać kogoś publicznie?

14 lat temu
Uważam, że tą lekcją obrażacie chrześcijan, którzy próbują nawracać. Tworzycie niechęć do nich, pokazując ich odwagę, którą wykorzystują do przekazywania Ewangelii. Bóg czyni cuda, mój tata został uzdrowiony w ciągu jednej sekundy, więc ten tekst nie jest dobry. Pytam się, czy to normalne?!
wjanicki
TLK - " Złotą zasadą " na tym forum JEST pełne poszanowanie wzajemne użytkowników, niezależnie od wiary, wyznania, płci i poglądów politycznych - którzy UCZĄ SIĘ tu języka (ANGIELSKIEGO), którym mówią ludzie o zupełnie odmiennych, różnorodnych poglądach i systemach wartości - ale chcą znać język ( najczęściej to drugi język którym się posługują ) aby móc wzbogacać się wzajemnie.
IMHO - ta lekcja nie obraża, a pokazuje jak nieprzyjemny dla nas jest fanatyzm, we wszelkich formach swego przejawiania się
- 14 lat temu zmieniany: 14 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 6

hm. teraz mi uzmysłowiliście, że zawsze w podręcznikach do nauki języka, kursach zachowuje się niemal nadmierną "poprawność polityczną" - polityka pokazywana jest z perspektywy np. władzy, tworzenia prawa a nie konkretnych frakcji politycznych, religia - hm... prawie nigdy jej nie ma.

rozumiem, że ta lekcja może być nieco kontrowersyjna, ale wg mnie mieści się jeszcze w granicach poprawności.
1. nie jest powiedziane na którego boga dziewczyna była nawracana :) jesteś pewien, że to obraza dla chrześcijan?
2. dialog pokazuje to, jak dość często tego typu przypadki są odbierane - zaskoczenie, odrobina zażenowania ze strony "nawracanego", trochę humoru (bo przecież nie ma co się ciskać).

spokojnie, to tylko lekcja. to nie satanista w TVP :)
lamia_wroc

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

bird
lamia_wroc - dopasowanie się na siłę do przekombinowanie wysokiego poziomu poprawności politycznej nic dobrego nie przynosi... fakt - 14 lat temu
quantum137 - Malwino, po przeczytaniu pytania pierwsza rzecz jaka mi przyszła na myśl to ta rozmowa.

To chyba czary (nie chcę nikogo obrazić).
- 14 lat temu zmieniany: 14 lat temu
bird - :) - 14 lat temu zmieniany: 13 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

bez przesady! jesli to nagranie nasmiewa sie z kogos to jedynie troche z ludzi, ktorzy mysla, ze maja do wykonania misje, ze sa blizej boga niz pozostali, ze maja prawo oceniac w imie boga i atakuja niespodziewanie w parku, w publicznej toalecie i w pociagu! ostatnie najgorsze bo nie ma drogi ucieczki!
rzuff_3
bogusia.nidecka - Zgadzam się z Tobą. To nie ma nic wspólnego z naśmiewaniem się z wiary, pokazuje tylko jedną z form fanatyzmu, a fanatyzm noże byc nawet czasem niebezpieczny. - 14 lat temu
yathe - albo pożyteczny, w zależności od tego czy sami jako fanatycy nie oceniamy innych jako zagrożenia dla naszych tradycyjnych poglądów, które po prostu są dla nas wygodne. - 14 lat temu zmieniany: 14 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Według mnie prawdziwe obrażanie drugiego człowieka polega na wmawianiu mu rzeczy nie prawdziwych, sprzecznych z doświadczeniem, prawami fizyki/biologii/chemii itp. i egzekwowania od niego by w nie ślepo wierzył.

Kilka dni temu odbyłem bardzo ciekawa rozmowę z hindusem na deptaku w Birmingham. Jak to w takich rozmowach bywa temat zszedł na pole fizyki teoretycznej i logiki.

Wspólna cechą chyba wszystkich regili jest negowanie tego co rejestrują nasze zmysły. Jeśli ktoś śmie twierdzić, że nie ma dowodów na powstawanie materii z niczego (częsty 'dowód' istnienia Boga), to proponuję trochę się doszkolić.

Religia wymaga od nauki 200% dowodów i takich nigdy nie uzyska.
Nauka natomiast domagająca się dowodów od religii jest ignorowana.

Te krótkie przemyślenia podsumuję takim oto stwierdzeniem:
Świat w którym żyjemy podlega prawom fizyki a nie naszym poglądom.

Pozdrowienia
quantum137

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

musiałem sobie przesłuchać
problem z niektórym jest taki, że próbują na siłę zmusić innych to myślenia i postępowania jak oni, kobieta w parku jest tego typowym przykładem, choć nigdy się z kimś takim nie spotkałem

wogóle sytuacja religijna w UK jest o wiele bardziej kulturalna, w Polsce wiele osób reaguje bardzo nerwowo, w Angli na ulicach jest pełno różnych grup religijnych, najciekawsza to Jesus Army, goście mają na szyjach spore pomarańczowe (żarówiasto pomarańczowe) krzyże

regularnie jak jestem w centrum stoi taki dziadek (chyba COE) z broszurami religijnymi i śpiewa przez mikrofon, a słuchu to on nie ma

za to ładnie śpiewają baptyści i Salvation Army

wogóle w UK mnogość religii, budynków religijnych poraża
katolików jest sporo, sporo też polskich kościołów (chyba w każdym większym mieście)
Bilberry
lamia_wroc - w Polandii jakoś tak więcej agresji wewnątrz-społecznej czuję, to fakt. - 14 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Jeśli zadanie spełnia cel, którym jest pomoc w opanowaniu materiału to emocje powinny zostać na boku. Kwestia "Roses are red" or "Roses are blue" to nie temat na dywagacje w stylu 'czy możliwe jest, by róża była niebieska'. To temat dla wpojenia np. konstrukcji zdaniowej. Odniesienie do rzeczywistości pozostaje li i wyłącznie w gestii uczącego się. Zatem kochani: uczmy się j. angielskiego, zamiast rozmydlać się nad wyższością praw fizyki względem elementów wiary.
yathe
14 lat temuzmieniany: 14 lat temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.