I | iza |
kaszubska |
iza - niestety ale forma whom ma swoje własne reguły i niestety mam rację
Formę "whom" obowiązkowo stosuje się zamiast "who" wtedy, gdy jest ona dopełnieniem przyimka, po którym bezpośrednio następuje, np.: (3a) The girl with whom I work is from Birmingham. (3b) The girl who I work with is from Birmigham. - 10 lat temu |
|
askawska - Tak, iza. Masz rację. Podobnie jak kaszubska, która właśnie to napisała na końcu pierwszego akapitu. :)
-
10 lat temu
zmieniany: 10 lat temu
|
+2 |
iza - pewnie nie zrozumiałam @kaszubska, która napisała:cytuję:
w moim przekonaniu : "So, this is the man whom you've told me about" jest poprawne. W moim przekonaniu jest to poważny błąd i nie tak można powiedzieć,kropka! albo powiemy " the man about whom you have told me" albo "the man who you have told me about" opcja kaszubskiej jest wg gramatyki nie do przyjęcia tzn: " the man whom you have told me about" Problem jest jednak w tym,że podczas rozwiązywania testu dostałam zero punktów za wersję poprawną, a za wersję błędną przyznawano punkty. Tym sposobem tracę zaufanie do strony e-tutor - 10 lat temu |
-2 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
askawska |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
E | ewa159 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
E | ewa159 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
E | ewa159 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
E | ewa159 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
E | ewa159 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
kasia.szczep |
ewa159 - 1)
Pani Kasiu, nie musi Pani przepraszać. Zapewniam Panią, że nie mam powodów, by czuć się urażoną. Moim celem nie jest personalny atak, lecz w miarę merytoryczne podejście do błędów, które zauważyłam w odpowiedziach dotyczących języka, którego się tu uczymy. Nawiasem mówiąc, błędów jest niestety więcej. W swoich wyjaśnieniach napisałam, że język formalny jest przeważnie bardzo oficjalny oraz to, że między formalnym a nieformalnym funkcjonuje jeszcze semi-formal. Powiedziałam również, że istotny jest adresat informacji oraz oddzielenie języka formalnego tzw. pisanego od tego, którego użyjemy w mowie. - 10 lat temu |
+2 |
ewa159 - 2)
Preskryptywne i deskryptywne podejście do języka jest również tematem żarliwych dyskusji między lingwistami :-) Pani Kasiu, z "whom" można się spotkać na ulicach Londynu, to nie podlega dyskusji, ale rzadko. Można się z nim nawet spotkać na ulicach Atlanty, jednak równie rzadko. Powiem więcej, ja również używam "whom" w ściśle określonych sytuacjach i nie wyobrażam sobie, by zupełnie od tego odejść, ponieważ jego użycie bywa mi potrzebne, a nawet z pewnych względów niezbędne. Jednak najczęściej można się z nim spotkać w książkach. - 10 lat temu |
+3 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
kasia.szczep |
ewa159 - @kasia.szczep
(komentarz do Pani II) Rozumiem Pani skrót myślowy i już nie będę z nim dyskutować, mimo że „średnio” się z nim zgadzam, jak również z „uniwersalną, standardową formą” :-) Widziałam wprowadzoną zmianę w notatce, ale przed „Be careful!” stanęłam na baczność. Skoro już dyskutujemy sobie o języku angielskim - przyznaję, że dyskusja z Panią nie należy do nieprzyjemnych – to wrzucę jeszcze małą poprawkę (nawet jeśli panu abbmichalowi to się nie spodoba) Zrobię to poniżej, ponieważ już sama gubię się w tych elaboratach:-) - 10 lat temu |
+1 |
ewa159 - (zapowiedziana poprawka:-) )
Pani Kasiu, powiedziała Pani, że: „Generalnie, "whom" to zaimek osobowy ("who") w dopełnieniu ("whom").” A przecież Zaimki osobowe (personal pronoun) w dopełnieniu to: me, you, him, her, it, us, you, them; przy czym: I, you, he, she itd. są dla tych zaimków podmiotami. Whom nie jest zaimkiem osobowym, jest zaimkiem względnym (relative pronoun) i jest on formą dopełnieniową utworzoną od who. :-) Zostawmy już tego nieszczęsnego whoma w spokoju, który choć – jak wcześniej podkreśliłam – jest tematem ciekawym, to równocześnie jest bardzo obszerny. Pozdrawiam Panią z nadzieją, że nasza wymiana zdań przyniesie jakieś korzyści :-) - 10 lat temu zmieniany: 10 lat temu |
+1 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
abmmichal |
zaz2013 - A świstak siedzi i zawija je w te sreberka i zawija je w te sreberka... Aż mu się uszy trzęsą.
-
10 lat temu
|
+1 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
E | ewa159 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Zasada jest prosta: "who" (który) występuje w przypadku, czyli zmienia się w "whom" (tu jest to miejscownik: o kim? o czym? - o którym, czyli "about whom" lub "whom ... about"). Przyimek "about" może wystąpić zarówno w środku jak i na końcu zdania.
Z kolei "Who" stosujemy, gdy podmiot nie występuje w formie dopełnienia np. "This is a woman who likes cats" (To jest kobieta, która lubi koty), tak więc zdanie "So this is the man who you've told me about" jest niepoprawne gramatycznie.
Pomimo, że wielu native speakerów odchodzi od formy "whom" i stosuje "who" my opieramy się na zasadach gramatycznych, które są uniwersalnie poprawne ;) - 10 lat temu zmieniany: 10 lat temu
Zupełnie nie rozumiem, a naprawdę chciałabym zrozumieć, z czego wynika pani przekonanie, że zacytowane zdanie jest "niepoprawne gramatycznie"?
Proszę również o sprecyzowanie, co kryje się pod hasłem "zasady gramatyczne, które są uniwersalnie poprawne"?
- 10 lat temu
W innych odmianach języka angielskiego, np. w amerykańskim coraz częściej odchodzi się od tej formy i stosuje się w większości przypadków "who".
Tak więc obie formy można spotkać w zależności od autorów podręczników, aczkolwiek jak wspomniałam wcześniej, język naszego kursu to formalny angielski w odmianie brytyjskiej, dlatego jedyną akceptowalną odpowiedzią w zdaniu "So, this is the man whom you've told me about" jest "whom".
- 10 lat temu zmieniany: 10 lat temu
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.