Jak oceniacie portal eTutor?

Mnie podoba się bardziej niż książki.
Szczególnie że wszystko można zsynchronizować z aplikacją mobilna w moim smartfonie.
pozdro...

Jak narazie etutor.pl moim zdaniem jest najlepszym Polsce portalem do nauki angielskiego. Jakby byl jakis lepszy portal to bym juz z niego korzystal. Dawno temu korzystalem z portalu Supermemo - ale denerwowala mnie, zbyt mala liczba slowek, brak mozliwosci wprowadzania notatek oraz mala ilosc zdan przykladowych. Przez jakis czas uzywalem programu Slownictwo, ciekawy program ale brak mozliwosci wprowadzania wlasnych notatek i mala liczba slow z nagrana wymowa, sprawilo, ze zrezygnowalem z tego programu.
Pozdrowionka

od lat korzystam i jestem uzależniony od tej strony. Co rano do kawki i latka lecą, z uśmiechem na twarzy przypominam sobie słówka których nauczyłem się 5 lat temu , i tak przypomina se słowo o basenie , plaży itp i mam przed oczami Miami w USA bo wtedy miałem 1 przygodę z E-nauczycielem ... Kocham tę stronę i to że zapamiętuje i przypomina... ostatnio miałem przerwę w nauce, i zaczeło mi bardzo brakować tych przypomnień, a i w trakcie życia codziennego zaczeło mi brakowac słówek,Adam z Wrocka który wymyślił E-tutora miał wspaniały pomysł na...Pozdrawiam

portal jak najbardziej na tak, zresztą wykupiony kolejny abonament świadczy o tym, iż miło spędza się tu czas ale...

denerwują mnie próby wiecznych poprawek i ulepszeń, które nie zawsze wychodzą nam na dobre, coś nie działa w ogóle, nie liczy statystyk itp. potem wszystko wraca do normy aż znowu ktoś nie wpadnie na jakąś "złotą myśl".

pozdrawiam i życzę miłej nauki

Dla mnie ten portal jest świetny. Rozmaitość sposobów nauki + najróżniejsze ćwiczenia, dzięki czemu nie jestem znudzona nauką. Możliwość osłuchania się języka i nauka wymowy. Przy tym można uczyć się we własnym tempie.
Trochę dużo czasu pochłaniają codzienne powtórki. Pewnie jeszcze nie wypracowałam dobrej metody dodawania nowych elementów do powtórek. W sumie uczę się od paru miesięcy. Wszystko przede mną.
Niestety (a może na szczęście) nie "dorobiłam się" smartfona i nie mogę w ten sposób uczyć się ale z fiszkami nie rozstaję się.
Jak na razie jestem uzależniona od tej strony! Myślę, że nie prędko zrezygnuję z wykupywania kolejnych abonamentów na naukę.

Portal jest the best!
szkoda że nie ma hiszpańskiego :(

A ja już korzystam z eTutor 2,5 roku. To już jest jak narkotyk :). Codzienna rutyna to ok. 150 powtórek angielskiego i ok. 50 niemieckiego. Dużo czytam w j. angielskim i gdy napotkam nowe słówko, to wrzucam do powtórek. Mam w procesie zapamiętywania ok. 14 tys. elementów i daje to sporą swobodę wypowiadania się w tym języku. W moim przekonaniu jest to metoda o najwyższym współczynniku cena/skuteczność nauki. Oczywiście jedynym warunkiem powodzenia jest systematyczność. Mi przychodzi to łatwo, ale wiem, że jest z tym problem, bo kilka osób namówiłem na eTutor, ale nie "złapały wiatru".

To najlepszy portal j. angielskiego, do którego udało mi sie dokopac w necie. Po ponad 2 latach użytkowania nie wyobrażam sobie zycia bez tego portalu. Pozdrawiam wszystkich uzytkowniko

Największą wadą tego portalu jest to że uzależnia. Z największą przyjemnością zasiadam do eTutora i powtarzam
albo się uczę. Jest bardzo pomocny w nauce języka. Gratulacje dla Twórców tego portalu.

Uważam iż ten portal jest Niesamowity, a mowiąc NIESAMOWITY mam to na myśli.
- Mnóstwo najprzeróżniejszych słów :)
- Do tego wiele najprzeróżniejszych zdań :)
- Wszystko to jest ngrane (Po Brytyjsku :) - kocham ten akcent)
- Dużo ćwiczeń z gramatyki (chociaż Niektóre powinny być lepsze - chyba jedyny minus do którego mógłbym się przyczepić)
- Świetne lekcje
- Fajne gry

Nauka angielskiego bez tego portalu jest strzelaniem sobie w nogę.

Pozdrawiam.

Nie ma lepszego jak narazie portalu do nauki angielskiego niz Etutor. Nie ma latwej drogi do opakowania obcego jezyka niz dodawanie nowych slowek, powtorki i troche gramatyki.

Marzy mi sie opcja, np kupna np. od Etutora ksiazek po angielski, gdzie poprzez jedno klikniecie moglbym dodac nieznane mi slowko do procesu powtorek.

Etutor jest to bardzo strona do nauki angielskiego jak i niemieckiego. Ja juz 70 lekcji angielskiego przerobilem i oceniam OK, jest prawie wszystko. Tego wlasnie szukalem wszystko jest tematycznie poukladane i inteligentny system powtorek. Jak dla mnie angielski jest na poziomie FCE, ale jak ucze sie idiomow to korzystam ze slownika diki.pl. Ja przerabiam jedna lekcje angielskiego dziennie i powtorki, wiecej nie robie, bo jak za duzo zrobie to nie wchodzi. Systematyka i male kroki, krok po kroku to dla mnie droga do sukcesu.

Etutor jest fajny.

Obecnie bardzo zle! Byl to taki dobry portal do nauki angielskiego i niemieckiego!
Brak sprawnej aplikacji dzialajacej off-line, brak wielu kolokacji w slowniku - Diki, slaba wymowa lub jej brak, a co najwazniejsze brak mozliwosci dodawania notatek do slowek z Diki, to sprawia, ze obecnie nie jestem zadowolony z Etutora.

NIe powiem że bardzo źle - ale... niestety jest coraz gorzej.
Obecnie nie poleciłabym go znajomym, co jeszcze kilka miesięcy temu robiłam regularnie. Fakt - dostarcza dużo wiedzy... ale nerwów niestety jeszcze wiecej.

Po przywroceniu funkcji dodawania notatek jestem na nowo zadowolony.

Ostatnio na jednej z facebookowych grup toczyła się dyskusja na temat serwisów do nauki angielskiego, gdzie ja - jak to zwykle ja - mówiłam, że niczego lepszego od eTutora w Polsce nie wymyślono.

No i ktoś polecił inny serwis. Zajrzałam, z ciekawości. Cennik przerażający - w cenie rocznego abonamentu eTutora tam mamy zaledwie jeden miesiąc nauki. Jeszcze żeby to było tego warte - ale tak jak eTutor ma własny system powtórek, własną bazę wiedzy, własny moduł lekcji itd., tam płaci się za: oglądanie filmików z YouTube'a, przeglądanie materiałów gramatycznych ze strony BBC, "nauko-zabawę" z Lyricstraing [swoją drogą polecam] oraz wykonywanie powtórek na Memrise. Ktoś wykorzystuje ogólnodostępne materiały i jeszcze bierze za to grubą kasę. Plusem mają być "konwersacje" z nativem, tyle że nie są to żadne indywidualne rozmowy, tylko zbiorowe webinary, w których nawet nie trzeba rozmawiać.

Jak widzę, że tak wygląda rzekoma "konkurencja" eTutora to się śmieję i jeszcze bardziej doceniam to miejsce, z którym związana jestem od lat.

Co więcej! Kiedyś pewna firma zaproponowała mi pieniądze za to, bym napisała na blogu, że porzuciłam eTutora na rzecz ich metody :) No, ale nie da się, nie da.

Ja ogólnie oceniam portal dobrze. I polecam go znajomym.

System powtórek jest super i mobilizuje do codziennej nauki. Nawet jeśli przez jakiś czas z braku czasu nie robię nowych lekcji, to powtórki codziennie.

Owszem wiele z ostatnich zmian mnie denerwuje. Szczególnie na siłę ujednolicanie strony www dostępnej z komputera z wersją mobilną. Najbardziej chyba nie podoba mi się sposób wprowadzania zmian, zwłaszcza tych tłumaczonych tym, że użytkownicy o to prosili w mailach. No ale jak komuś coś się podoba to raczej nie pisze maili z prośbą o pozostawienie funkcjonalności :-) Więc od szanującego się portalu oczekiwałabym raczej, że zamieści na stronie informację, że użytkownicy proszę o taką czy taką zmianę i co na ten temat myślą inni. Jeśli większość jest na tak to ok. A tak wychodzi to nie bardzo. Mimo wszystko jednak jak dotąd zalety przeważają nad wadami :-)

Więc i ja dorzucę swoje 5 groszy.
Żeby długo się nie rozpisywać, ocenie pewne aspekty portalu w skali od 0 do 10, gdzie 0 to najgorsza możliwa ocena, czyli poniżej akceptacji a klient sfrustrowany i niezadowolony, a 10 to użytkownik uśmiechnięty, szczęśliwy i z radością płacący za produkt.
- Sam pomysł na biznes 10/10 (moim zdaniem rewelacja, aż się dziwie że nie wprowadzili kilku dodatkowych języków)
- Pomysł na naukę j.obcego 10/10 (ilość słówek przyswajanych jest nieporównywalnie wyższa niż przy innych metodach nauki)
- Konkurencyjność wśród innych podobnych portali 8/10 (nie ma za dużego wyboru, wiec zostaje z eTutor)
- Baza danych słówek itp. 8/10 (dobra, ale niektóre podobne słówka powinny być lepiej opisane i uwidocznione różnice)
- Obsługa klienta 10/10 (zawsze miła i pomocna obsługa, ukłony dla pani Aleksandry)
- Komunikacja firmy z użytkownikami 0/10 ( tu kompletne MINUS ZERO, bo sposób przeprowadzenia ostatniej rewolucji jest żałosny i beznadziejny, zostaliśmy dosłownie postawieni przed faktem dokonanym i zmuszeni do wyboru jak ci się nie podoba nasz portal to spadaj, nie potrzebujemy cię kliencie)
- Stary portal (przed zmianami) 10/10 (kochałem go, zakochałem się od pierwszego wejrzenia)
- Nowy portal (po rewelacyjnych zmianach) 3/10 ( na razie się docieramy, może zakocham się w nim raz jeszcze)

Specjalnie rozróżniłem "Obsługę Klienta" i "Komunikację Firmy z Klientem" . Nie mylcie tych dwóch pojęć.

"Obsługa Klienta" to nasi dzielni doradcy którzy idą na pierwszą linie frontu w komunikacji z nami, wszystko nam cierpliwie tłumaczą i czasami obrywają za niekompetencje firmy. Tu należy im się medal i solidna podwyżka od Zarządu firmy, bo starali się zrobić wszystko żebyśmy nie pouciekali z portalu. Tłumaczyli się, ale to nie ich wina, tylko właśnie "osób decyzyjnych". Dlatego dla obsługi 10/10.

"Komunikacja firmy z klientami" to jest wszystko to, czym Zarząd eTutor postanowił nas uraczyć w ostatnim okresie, czyli poobcinał dziesiątki funkcji i nie raczył nas o tym poinformować. Każdego dnia zaglądając na portal cieszyłem się jak dziecko że wciąż jeszcze istnieją okienka PYTANIE i ODPOWIEDŹ i nikt nam tego nie zabrał w imię wyższych celów. Zarząd zamiast przyznać się do błędów i przeprosić, po prostu schował się za plecami "obsługi klienta". Dlatego dla Zarządu kompletne 0/10.

>> Gdyby Microsoft działał podobnie jak eTutor, to w WINDOWS10 zostałby nam już tylko sam przycisk "START"
Nic dodać, nic ująć. Amen.