Dlaczego znikają słowa, które oczekują na dodanie do powtórek?

A dlaczego nie dodajesz nowych słów do powtórek od razu, tego samego dnia, kiedy przerobiłeś lekcję, w której dane słowo pojawiło się pierwszy raz?

Ponieważ miałbym ich zbyt dużo. Obecnie czeka ich na dodanie 186 - ze względu na więcej wolnego czasu przerabiałem sobie po jedenj lekcji dziennie (a dodaję wszystkie słowa). Gdy będe miał mniej czasu, będę robił same powtórki.

Nie wiem jak długo korzystasz z platformy, ale pamiętaj, że słowa dodane do powtórek nie znikają nigdy. Po kilku latach jest co powtarzać ;) Niektóre udało się wyrzucić w kalendarzu do powtórzenia np. na 2027, ale to zajmuje np. 10 powtórzeń.

Obecnie powtarzam po 60 słów dziennie (liczę tylko poprawne odpowiedzi). To na razie mój limit by się nie znużyć. Na efekty nauki nie narzekam, uważam, że platforma uczy całkiem dobrze słownictwa ;)

Abiszur nie zauważyłem czegoś takiego u siebie, ale mnie to martwi, bo mam taką samą sytuację, jak Ty (tzn też czeka 134 słówek na swój czas dodania). I nawet mamy podobny system, z tym, że ja przepisuję słówka do Anki i dodaję nowe, ustalając tam limit 100 powtórek/dzień. Etutor pod tym względem jest bardzo słaby i nie udało mi się ustalić tego systemu powtórek w taki sposób, by mi odpowiadał.

A malkontentami się nie ma co za bardzo przejmować, zawsze będą tacy, co od razu wszystko chcą dodawać, robić tak jak etutor czy nauczyciel każe robić itd. Według mojej praktyki taka elastyczność i dopasowanie programu pod siebie to właśnie klucz do szybkich i imponujących efektów.

Nie chciałoby mi się przepisywać słówek :D Po prostu jak na dany dzień mam np. 56, to dodaję 4 z oczekujących, jak mam 67, to zostawiam 7 na kolejny dzień... Sprawdzam natomiast synonimy z chatgpt i zapisuję w notatkach do danego słowa te, których użyłem, bo z czasem mam dodanych bardzo wiele bliskoznacznych wyrażeń.
Na szczęście ten problem ze znikaniem nie pojawia się często, ale zdarzyło się pary razy, że kilka/kilkanaście słówek gdzieś uciekło...

Ja traktuję to dodawanie jako taką ostateczną powtórkę słów przed ciągiem sprawdzania:) Urzeka mnie to, że w anki ja jestem panem wszystkiego i wszystko mogę pod siebie dopasować (a także to, że nie jestem zależny od etutora i w każdej chwili mogę sobie przestać płacić i odejść nie tracąc całej historii nauki...)