ZALOGUJ SIĘ

nauka angielskiego z eTutor vs Duolingo

7 miesięcy temuostatnia aktywność: wczoraj
Jestem trochę przestraszony. Do tej pory korzystałem z Duolingo. Zrezygnowałem, jak poszli w komercję. Wycieli dyskusje z użytkownikami, jakieś kretyńskie reklamy etc. parę razy spróbowałem ich płatną wersję. Niestety dalej wycięta społeczność, pytania trafiają w próżnię... Mam problem w różnicach pomiędzy odmianą amerykańską a brytyjską tego języka. Zastanawiam się, czy amerykanie i brytyjczycy mogą się porozumieć, skoro mają inne określenia na te same rzeczy, np take a walk vs take a stroll, cooker vs stove etc. Kolejna rzecz, w każdej lekcji jest sporo nowych słówek do nauczenia, Brakuje mi utrwalenia nowych słów w kolejnych lekcjach. Przecież formy gramatyczne można by trenować na już poznanych słowach. Co o tym myślicie?
W
wrocman52
piotr.grela - Duolingo jest dobre dla początkujących, moja żona uczyła się przez jakiś czas a teraz jest na Etutorze. Nie tylko słówka ale wymowa brytyjska znacznie różni się amerykańskiej.

Ciekawostką o Duolingo, którą ostatnio wyczytałem, że zwolnili 10% pracowników i zastąpili ich sztuczną inteligencją...
https://tech.co/news/duolingo-ai-layoffs
- 7 miesięcy temu zmieniany: 7 miesięcy temu
ZuziaPilarska - I jeszcze te życia które się traci są bezsensowne i też reklamy są okropne nie pozwalają się skupić na nauce - tydzień temu
dhuode - @ZuziaPilarska Życia w aplikacji to element grywalizacji, tak ta aplikacja jest skonstruowana. A jeżeli chodzi o reklamy, to jest to cena, którą płacisz za korzystanie z czegoś "za darmo". Tak to działa w przypadku wielu aplikacji. - tydzień temu
ZuziaPilarska - No ale też ta liga , więcej czasu spędzasz na patrzeniu na którym jesteś miejscu niż na nauce jak patrzyłam na wymowę słówek japońskich to jest okropna - 5 dni temu zmieniany: 5 dni temu
llama95 - @ZuziaPilarska - odnośnie do ligi, możesz ją wyłączyć zmieniając swoje konto na prywatne. Ja tak zrobiłam i jest mi zdecydowanie łatwiej uczyć się w swoim tempie, a nie tempie osób z rankingu. - 4 dni temu zmieniany: 4 dni temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 8

Nawet w przypadku językowych nieporozumień, nadal podobieństw jest więcej niż różnic, więc jeśli rozmówca czegoś nie zrozumie to pewnie dopyta, no i my sami jeśli widzimy że nasz rozmówca jest zakłopotany to możemy wyłapać, ze być może doszło do jakiegoś nieporozumienia. Taka anegdotka, nawet w języku polskim moze dojść do nieporozumień. Dopóki nie wyjechałam na studia nie miałam pojęcia, że takie określenia jak np. zakluczyć czy klamerki to regionalizmy i dopiero miny moich współlokatorek dały mi do myślenia, że chyba nie są to powszechnie znane słowa. Pewne, że są takie określenia, które mogą być kłopotliwe, jak np. jest z hiszpańskim, gdzie wręcz niektóre określenia mogą być obraźliwe w jednym kraju a używane w innym kraju jako słowa o kompletnie innym znaczeniu. Warto gdzieś tam na naszej językowej drodze zwrócić sobie na nie uwagę i o nich pamiętać lub zrobić szybką powtórkę przed podróżą do danego kraju, na co tam lepiej uważać:)
Co do powtórzania słówek w kolejnych lekcjach to mowa o etutorze? Ja akurat korzystam tu tylko z hiszpańskiego, ale pod tym kątem kurs jest skomponowany świetnie - zawsze w czytankach czy dialogach przewijają się właśnie słówka czy struktury, które mielismy okazję poznać wcześniej, w zasadzie jest aspekt, który bardzo sobie tutaj cenię :).
A
AgataO94

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Pięknie dziękuję za odpowiedź. To prawda, że Kaszub niekoniecznie w lot pojmie, co Poznaniak miał na myśli. Po schódkach, po prawo etc. Skuli bajtla ta chaja(akurat śląskie). Co do słówek, jestem tutaj dopiero od dwóch tygodni, więc może sytuacja się unormuje. Trochę marudzę, ale w wieku 72 lat już trudniej mi zapamiętywać ;)
W
wrocman52

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

PS.. Zakluczyc to wiem, ale co to są klamerki? Rozumiem, że nie chodzi tu o zapięcie paska?
W
wrocman52
AgataO94 - Nie jestem pewna w sumie czy będzie jakieś "oficjalne" ogólnopolskie określenie, chyba funkcjonuje też nazwa spinacze do prania, ale google pokazuje, że w sklepach internetowych raczej używa się tych określeń naprzemiennie :). - 7 miesięcy temu
adrianna.wu - AgataO94 też używam klamerek w kontekście prania, a klamra od paska😉 Chyba że przy małym pasku, to klamerka - nie spotkałam się ze zdrobnieniem 🤔 - 2 miesiące temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Duolingo to dla mnie bardziej gierka, niż prawdziwa nauka języka. eTutor pod wieloma względami wygrywa.
G
greenka33
piotr.grela - Sam idea nauki poprzez zabawę jest super ale nie rozumiem jaki sens mają liczne powtórki słówek typu np. crab na Duolingo...

Ważniejsze od nauki słówek jest nauka czasowników frazowych, idiomów i całych fraz a to tylko na Etutorze...

Ostatnio patrzyłem na wymowę słówek chińskich i jest beznadziejna...
- 7 miesięcy temu zmieniany: 7 miesięcy temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

wrocman52, mamy na uwadze, że platforma eTutor jest rozbudowanym narzędziem z wieloma funkcjonalnościami. W tej sytuacji zachęcam do zapoznania się z naszym działem Pomocy - https://www.etutor.pl/help, gdzie znajduje się wiele przydatnych informacji, jak korzystać z poszczególnych opcji.
Gdybyś miał pytania napisz na Forum, chętnie pomożemy oraz grono naszych Użytkowników.
Możesz napisać również do nas na adres [...]@etutor.pl 😉
Trzymamy kciuki za owocną naukę 🍀
adrianna.wu
Pracownik eTutor

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Z Duolingo korzystam dłuższy czas - zdecydowanie jest to mniej rozbudowana platforma jednakże w mojej ocenie na pewno pomaga utrwalić słownictwo. Po ostatnich zmianach - na plus. Duży plus, że można zrobić zadania niemalże w każdej okoliczności, na szybko, w kolejce itp. Duży minus - wersji bezpłatnej - reklamy.
Z e-tutor korzystam od kilku dni więc - poznaję ale na plus na pewno różnorodność słownictwa. Pomocne są także objaśnienia, notki, szeroka gama rodzaju ćwiczenia.
M
mwrzesien1

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Duolingo to dla mnie bardziej gierka niż nauka języków obcych. Etutor pod wieloma względami wygrywa
ZuziaPilarska
tydzień temuzmieniany: 4 dni temu
mwrzesien1 - Nie porównałabym Duolingo do gierki. Jest „prostsze” ale jeśli się chce (słowo klucz imo) to można nauczyć się sporo, zwłaszcza osoby zaczynające naukę.
Moja mama 60+ uczy się j. ang tylko z Duolingo - po ok roku potrafi się „dogadać”- nie rozumie całych konstrukcji, gramatyki itp ale rozumie kontekst, wie co rozmówca ma na myśli, potrafi też w prosty sposób odp ALE lekcje robi skrupulatnie, codziennie.
Bratanica 10l - chodziła na ang(poza szkołą), nie czuła tego na ten moment. Rodzice ściągnęli jej Duolingo, robi lekcje codziennie i mówi, że widzi, że więcej rozumie na lekcjach. Także w mojej ocenie jest to jednak nauka.
Dla osób bardziej zaawansowanych też widzę więcej + aniżeli -
- 5 dni temu
problemat - Po roku codziennej nauki nie rozumie całych konstrukcji i gramatyki i to jest sukces?!?!?! [treść usunięta przez administratora] co ja czytam. Po roku codziennej nauki to ona powinna śmigać już na A2 albo i B1, a ty piszesz, że sukcesem jest ,,potrafienie się dogadać'', cokolwiek to znaczy (zapewne, że wie jak kupić jajka xD). - 5 dni temu zmieniany: 3 dni temu
problemat - Poza tym zgadzam się z ZuziaPilarska, że to bardziej gierka i zabijacz czasu, który każe po 100 razy powtarzać te same durnowate zdania, gdzie największy grzech to literówka. Dobre dla ludzi, którzy chcą stracić w przyjemny sposób czas, ale niczego się przy tym nie nauczyć. - 5 dni temu
darkobo - @problemat - osoby 60+ inaczej się uczą, inaczej zapamiętują niż młodzież, czy osoby w wieku średnim. Jeśli mama mwrzesien1 startowała od zera, to jest to sukces. - 5 dni temu
problemat - @darkobo - nadal rok nauki to kupa czasu. Zwłaszcza, jeśli jest się osobą 60+ z dużą ilością czasu. W każdym razie nie można tego traktować jako argument za duolingo, bo nie ma porównania, a taka wiedza może być bardzo złudna. - 4 dni temu
darkobo - Kiedyś też mi się wydawało, że seniorzy mają dużo czasu do zagospodarowania :) :) :) :) - 3 dni temu
problemat - W takim razie może żyję w bańce:-) Przyznaję w tej materii moją niewiedzę, a może nawet młodzieńczą buńczuczność, ale nadal ten przypadek nie może służyć jako apologia Duolingo - 3 dni temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Tak ja uważam, że jest to sukces zważając na to, że uczy się TYLKO przez Duolingo i poświęca na to chwilę w ciągu dnia, codziennie. Traktuje to jako rozrywkę, nie przymus - mówiąc to mam na myśli to, że wcale nie ma potrzeby nauki na wysokim poziomie (bo wtedy poszłaby do szkoły językowej) więc to, że nauczyła się tylko przez tą formę, sama dla siebie imo znaczy, że można wynieść z tej aplikacji „coś” dla siebie.
M
mwrzesien1
problemat - OK, ale zabić czas można na tysiąc różnych sposobów. Myślałem, że my tutaj dyskutujemy mając na celu naukę języka (i pod tym względem wartościujemy aplikację), a nie zastanawiamy się która aplikacja najlepiej pochłonie nasz bezwartościowy czas, jako produkt uboczny zapewniając jakąś niesprawdzalną namiastkę wiedzy. - 4 dni temu
dhuode - "(...) nasz bezwartościowy czas" ???
@problemat Proszę o trochę szacunku do innych osób. @mwrzesien1 napisała, że jej mama traktuje to jako rozrywkę.
Nie uważam, żeby ktokolwiek miał prawo nazywać czyjkolwiek czas wolny/przeznaczony na rozrywkę "bezwartościowym".
- 3 dni temu
dhuode - Dodam jeszcze, że moja mama (też 60+) również korzysta z tej aplikacji, gdzie zdobyła po wielu miesiącach zabawy "niesprawdzalną namiastkę wiedzy" i... chyba nie odczuwa potrzeby, żeby gdziekolwiek ją sprawdzać.
Żyjmy i dajmy żyć innym, w taki sposób, w jaki im odpowiada.
- 3 dni temu
problemat - tak, niech każdy żyje byle jak, jak mu się podoba, a my nie oceniajmy nikogo broń Boże!!! Bo jeszcze się komuś przykro zrobi i popłacze się!! - przedwczoraj
AdobeXD - Dokładnie, niech każdy żyje, jak chce. Nie oceniaj, nie musisz tego robić, tym bardziej że nikt o to nie prosi. Możemy różnić się opiniami, ale nie daje to nikomu prawa do okazywania braku szacunku.
Żyj i daj żyć innym.
- przedwczoraj zmieniany: przedwczoraj
problemat - I jak w tym kraju ma być dobrze, skoro mamy systemowo i kulturowo wtłaczaną tolerancję dla dziadostwa... Ja jednak pozostanę przy moich wyśrubowanych wymaganiach nie tylko wobec innych, ale przede wszystkim wobec siebie. - przedwczoraj
AdobeXD - Szacunek do innych nie oznacza toleroania dziadostwa - mieszasz pojęcia. Można chcieć wartościowych dzialan/ treści itp, jednak nie wyklucza się to okazywania szacunku. Masz dobry pomysł, aby zostać przy wyśrubowanych wymaganiach wobec siebie. - wczoraj
problemat - Szacunek... na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Nie wystarczy, że ktoś skończy 60 lat, za osobą muszą stać dokonania i osiągnięcia. Musi być wzorem — wtedy należy się szacunek. A dla byle kogo — traktowanie jak byle kogo.

A tolerancja dla dziadostwa często jest właśnie maskowana szacunkiem, kulturą etc. To nie ma nic wspólnego, tak jak piszesz!
- wczoraj
AdobeXD - Tu się zgadzam na szacunek trzeba sobie zasłużyć swoimi dokonaniami, osiągnięciami i postawą wobec innych.
Nie sztuką jest narzucanie swojego przekonania innym i sądzenie, że ma się zawsze racje a inny sposób bycia jest zly. Sztuką jest mieć swoje przekonania i spróbować wysłuchać i zrozumieć inny punkt widzenia, pamiętaj nie musisz zmieniać swoich, nikt nie zmusza. A różnić się w poglądach można w kulturalny sposób, jakoś inni tutaj zgroadzeni mają taką zdolność.
- wczoraj
AdobeXD - Jeśli Twoim argumentem jest tylko chamskie wytykanie tego co w Twoim mniemaniu jest 'dziadostwem' to słaby masz oręż i mając wspaniałe dokonania w zdobywaniu wiedzy i zawsze wartościowo wykorzystanego czasu, niestety ginie to wszystko, gdy nie pamiętasz o tym by być po prostu ludzki dla innych. - wczoraj

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.