ZALOGUJ SIĘ

Powtórki. [Dyskusja] Czyli jak, ile, po co, na co...

11 miesięcy temuostatnia aktywność: 5 miesięcy temu
Na forum możemy znaleźć mnóstwo tematów dotyczących powtórek, ale są to zazwyczaj pytania dotyczące ich obsługi, problemów z nimi etc.
Chciałbym, żeby w tym temacie osoby doświadczone podzieliły się z swoimi mniej doświadczonym etutorami, co dodają do powtórek, ile ich robią dziennie i jakie mają ogólnie do tego podejście.
Ja osobiście uważam, że najważniejsze jest utrwalenie słówek, zdań, wyrażeń, które są przykładowo w top 10 tysięcy najczęściej używanych, a do reszty podchodzę trochę w sposób : przyda się (dodaje) / nie przyda (odrzucam).
Jestem Ciekawy Waszego zdania, jak podchodzicie do rzadkich synonimów. Też się ich uczycie, żeby móc z nich korzystać w sposób aktywny?
N
nikus1166

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 8

moj zasób był okolo 10k ale ja mam troche problem, bo jak je tłukłem nieustannie przez 2 lata to słówka gdzies tam byly blisko ale po 2 latach przerwy załamka bo te wyrażenia nie weszly do pamieci długotrwałej na zawsze. Były gdzieś w głowie tylko dla tego że ciągle do nich wracałem. Np jak mam przykładowo 50 do powtórzenia to 20 powtórze za pierwszym razem a pozostale jak mi etutor podpowie to w końcu za trzecim pytaniem odpowiem poprawnie ale to w głowie nie zostanie a jest tylko wynikiem tego że ET mi podpowiedzieł przed momentem. Do każdego słówka mam własne zdanie z ... żeby złagodzić problem pl->ang
P
pierwszy.wolny

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Sądzę, że to, co dodaje się do powtórek, w dużym stopniu zależy od poziomu uczącego się. Osobom początkującym zalecałbym dodawanie do systemu powtórek wszystkich elementów z kolejnych lekcji. Oczywiście trzeba pamiętać, żeby systematycznie powtarzać nowo dodane elementy, aby liczba w nawiasie (nie powtórzonych dotąd elementów nie urosła do niebotycznych rozmiarów). Trzeba też robić nowe lekcje w umiarkowanym tempie, aby nagle liczba powtórek wyznaczanych prze system nie przekroczyła naszych możliwości. Ważna też jest systematyka - powtarzamy codziennie co najmniej wszystkie powtórki wyznaczone przez system i nowo dodane tak, aby nie narastały zaległości.

Ja zacząłem przygodę z eTutorem będąc na poziomie chyba B2 (+/-). Stąd do systemu powtórek z lekcji dodawałem tylko te elementy, których na pewno nie znałem, albo znałem słabo. Bardzo dużo słówek dodawałem bezpośrednio ze słownika Diki, czytając teksty w języku angielskim (książki, artykuły itp.) . W moim przypadku starałem się, aby system nie wyznaczał mi więcej niż ok. 200 powtórek na dzień (mam ustawioną wysoką częstotliwość powtórek). Oprócz tego, w miarę możliwości czasowych, robiłem powtórki specjalne tak, aby dobić do 40 monet za 400 powtórek dziennie.

W systemie mam już ponad 10k elementów, ostatnio dodaję już mało nowych elementów (zakończyłem poziom C2 kursu, nie za dużo czytam). W związku z tym liczba elementów wyznaczanych przez system kształtuje się obecnie na poziomie ok. 170. Przy tłumaczeniu z polskiego na angielski mam ok. 75% poprawnych odpowiedzi. Z reguły w przypadku błędnych odpowiedzi, powtórka jest już poprawna. Choć ze dziwacznymi słówkami, które znajdują się w końcowych lekcjach poziomu C2, wciąż mam problem. Od niedawna zorientowałem się, że o ile w tłumaczeniu elementów w powtórkach w kierunku polski -> angielski wyniki mam już całkiem niezłe, to powtórki specjalne w drugą stronę idą już dużo gorzej. System nie podaje tu wskaźnika %%, ale na moje oko, to jest to mniej niż 50 %. Tak więc obecnie mój system powtarzania wygląda tak: powtórki wyznaczone przez system, powtórki specjalne - trudne elementy z danego dnia w kierunku polski-> angielski, a następnie w drugą stronę, jeśli nie da to jeszcze 400 powtórek, to wtedy powtórki specjalne z domyślnych list słówek tworzonych przez system , które ustawiłem jako własne zestawy list elementów do powtarzania.
darkobo
10 miesięcy temuzmieniany: 10 miesięcy temu
pierwszy.wolny - no dobra, to ile schodzi czasu na zrobienie 400, domyslam sie ze tragedii nie ma skoro masz skutecznosc 75% - 10 miesięcy temu
darkobo - Szczęśliwi czasu nie liczą :)
A tak na poważnie, to pewnie gdzieś tak około 45 minut, czasem mniej, czasem więcej. Jak patrzę w wykresy postępów, to czas przeznaczony na naukę mam tak mniej więcej od 50 do 120 minut, z tym, że wchodzi w to również czas na siedzenie na Forum, a niekiedy również lekcje. Ale miałem i takie dni po około 30 minut - i to były dni, kiedy robiłem wyłącznie powtórki.
- 10 miesięcy temu
darkobo - Jeszcze gwoli wyjaśnienia / uzupełnienia. 400 powtórek nie oznacza 400 powtarzanych elementów, tylko liczbę powtórzeń. Może się zdarzyć, że jeden element powtarzany jest po kilka razy, zanim uzyska zaliczającą ocenę. Np. do przerobienia dzisiejszych 176 elementów w powtórkach potrzebowałem ponad 210 powtórzeń (tyle powtórek zliczył system). - 10 miesięcy temu zmieniany: 10 miesięcy temu
Katuszka - To można dodawać do powtórek słówka ze słownika Diki? - 5 miesięcy temu
dhuode - @Katuszka oczywiście, że tak! Musisz się tylko zalogować i wtedy dodajesz słówka klikając "plusik" obok nich. To jest jedna z największych funkcjonalności eTutora - połączenie platformy/aplikacji ze słownikiem - 5 miesięcy temu
Katuszka - @dhuode dzięki, nie wiedziałam tego :) - 5 miesięcy temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja przyjęłam jako zasadę dodawanie do powtórek wszystkie słówka z lekcji. Dodatkowych słówek czy zdań ze słownika dodaję niewiele. W tej chwili mam w powtórkach trochę ponad 11 tys elementów i wpada mi dziennie ok 50 elementów do powtarzania.
System powtórek to jak dla mnie główna zaleta eTutor. Dba o to abym każdy element z powtórek co jakiś czas powtórzyła (kolejna zaplanowana data tych znanych elementów jest czasami za 10 lat :-D)

W moim przypadku eTutor to jeden z elementów nauki angielskiego i kontaktu z angielskim.
Sporo czytam po angielsku, w przeszłości bardzo dużo korzystałam z podcastów aby podszkolić rozumienie ze słuchu, w trakcie użytkowania eTutor używałam też kilku innych systemów nauki albo lekcji z lektorem zapewnianych przez pracodawcę (i wtedy musiałam się też wykazywać odpowiednim poziomem korzystania z tych platform ;-) więc eTutor tym bardziej ograniczał się wtedy to wykonania powtórek ).
Angielskim posługuję się też na codzień w pracy (czytanie, słuchanie i mówienie po angielsku to średnio ponad 50% czasu pracy) ale jak wiadomo w pracy nie używa się całego słownictwa stąd zdecydowałam się na przerabianie na eTutor wszystkich lekcji od poziomu A1 aby uzupełnić luki w słówkach z którymi się dotychczas nie zetknęłam albo miałam kontakt na tyle sporadyczny, że nie zawsze je pamiętam. Lekcje przerabiam wolno bo zwyczajnie nie spieszę się z tym. Materiał gramatyczny praktycznie przerobiłam już cały w przeszłości a przerabianie lekcji to głównie zadbanie o to aby uzupełnić ewentualne luki i pododawać słówka do powtórek (dbając też o to aby dzienne powtórki były pomiędzy 50 a 100)
B
Barbara.m

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Żebym ja mial taki zapał do angielskiego jak do grania w jakieś głupie gry to też bym pewnie przerobił wszystkie lekcje - zazdroszcze wam:)
Teraz poważny zarzut do powtórek nie poparty żadnymi dowodami - no może jedynie tym że dalej nie umie angielskiego.
Czy powtórki pl -> en to dobry pomysł. Wydaje mi sie ze od poziomu b1/b2 lepiej by było en->en. Chodzi o to że jak zmieni sie kontekst na angielski to w głowie powinna budować sie mapa skojarzen en2en z POMINIĘCIEM polskiego. Klepanie przez ileś lat powtórek pl->en sprawi ze w głowie stworzą sie polaczenia pl-en i ciezko bedzie mowic plynnie bezposrednio w angielskim. Taka translacja pl/en w realtime jest ciezka i pewnie niezbyt szybka. Czy ktoś przerzucil sie z powtorek pl->en na en->en i moze cos powiedziec wiecej na ten temat z własnego doświadczenia?
P
pierwszy.wolny
adrianna.wu - Obecnie moduł Powtórki nie wspiera możliwości zmiany kierunku wykonywania powtórek. Zalecamy wykonywanie powtórek w kierunku z języka polskiego na język obcy. W ten sposób ćwiczymy nie tylko pasywne rozumienie obcych słów, ale także ich aktywną znajomość. Co więcej, słówka utrwalane w ten sposób zostają zapamiętane na dłuższy okres, niż podczas ćwiczenia ich w sposób pasywny. - 10 miesięcy temu
adrianna.wu - Możliwość powtarzania elementów w kierunku z języka obcego na język polski dostępna jest jednak w ramach modułu Powtórki specjalne. W ramach tego modułu można tworzyć własne zestawy list słówek, a następnie powtarzać zawarte w nich elementy na różne sposoby (tłumaczenie na angielski, tłumaczenie z angielskiego, ćwiczenia z obrazkami - nauka ze słuchu, ćwiczenia z obrazkami - dobieranie podpisów.), niezależnie od głównego modułu Powtórek. - 10 miesięcy temu
adrianna.wu - Chcąc realizować Powtórki specjalne w pierwszej kolejności należy stworzyć własną listę słówek o określonej liczbie elementów, w tym miejscu - https://www.etutor.pl/words/user-words, aby z niej utworzyć zestaw list słówek w Powtórkach specjalnych - https://www.etutor.pl/special-repetitions

Więcej informacji o tworzeniu własnych list - https://www.etutor.pl/help/adding-words-to-repetitions
Więcej szczegółów o Powtórkach specjalnych - https://www.etutor.pl/help/special-repetitions
- 10 miesięcy temu
Katuszka - Zawsze możesz grać w gry po angielsku ;) - 5 miesięcy temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Myślę, że tak zwane "klepanie" powtórek to ogromna strata czasu. Ma sens w początkowych etapach nauki, gdy słownictwo i znajomość gramatyki praktycznie nie istnieje.

Tylko poprzez ogromne ilości czytania i słuchania nauka języka może być efektywna. Większość materiału C1 - C2 jest w książkach non-fiction.

Uczę się teraz hiszpańskiego poprzez etutora i lingvist. Moim priorytetem jest teraz nauczenie się 5000 słów poprzez lingvist i zapoznanie się mniej więcej jak działa język na etutorze.

Obecnie nauczyłem się około 400 słówek i ten zasób jest wystarczający aby zrozumieć proste teksty.

Stopniowo będę odchodził od etutora (od momentu ukończenia kursu na b1) i lingvist (jak tylko zahaczę o poziom 3,5 - 4 k słówek)

Coraz więcej czasu poświece na czytanie i oglądanie - no i dużo będzie gadania do samego siebie i próbowania mimikować tego co usłyszę w serialach.


Prawdziwa nauka słówek zaczyna się gdy rozumiemy nieznane słówko z kontekstu. W tym momencie stopniowo będzie się wytwarzało wewnętrzne rozumienie języka bez tłumaczenia z polskiego na język docelowy.
K
klata947
10 miesięcy temuzmieniany: 10 miesięcy temu
budyn1211 - Tylko, że z kontekstu możesz źle wyłapać znaczenie, a żeby dobrze zacząć i tak rozumieć z kontekstu, wypadało by znać 3000minimum, z 5000 optimum, nie wyobrażam sobie specjalnie nauki bez w moim przypadku anki, ale zasada podobna, tworzysz zdania ze swłowem i powtarzasz wg algorytmu, do tego jak znam te 3000 słów minimum to wrzucam czytanie. No, ale te specjalistyczne słowa jeszcze bardziej warto dodawać do powtórek, jaka szansa, że szybko napatoczy się slowo "whirlwind, czy mine".
Jeśli potem będę się uczyć specjalistycznej terminologii, to będzie tylko większy problem.
- 10 miesięcy temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja dodaje dosłownie wszystko do powtórek. Nawet słowa, które znam. :)
Staram się jednak robić to wszystko umiarkowanie, zeby ilość mnie nie przerosła bo na początku zagalopowałam się i miałam po pare tyś na dzień co zajmowało ogromnie dużo czasu i tylko je szybko "przeklikiwałam" , żeby je przerobić a nie o to w tym chodzi. Po czasie sie to ustabilizowało, mam po kilkaset. Oczywiście nie mam czasu każdy dzień przerabiać wszystkich dokładnie ale jednak lubię wiedzieć, że mam w bazie wszystko co tylko przerabiałam. Jak mam trochę luźniej to oprócz przerabianych lekcji dodaje sobie jeszcze słowka z list słowek czy ze słowniczka.
H
HP97
piotr.grela - Z kontekstu to ja sobie mogę tłumaczyć z języków podobnych do polskiego jak rosyjski czy czeski, chociaż to też nie zawsze wychodzi.
Byłem kiedyś na wycieczce w Czechach i wszędzie widziałem w sklepach napisy: "cerstvy chleb" pomyślałem sobie ale Ci Czesi muszą mieć mocne zęby jak koń aby jeść suchy chleb. A "cerstvy chleb" - znaczy świeży chleb po polsku...
- 5 miesięcy temu zmieniany: 5 miesięcy temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Dodawałem sobie słówka i zwroty jak leci w pewnym momencie w procesie nauki mialem ich ponad 100.000
To mi dało bardzo solidną wiedzę, czytając teraz cokolwiek 99,99% jest mi znana.

Trochę na powtórce tego mi za dużo czasu zeszło...

Na początku uczyłbym się 3000-9000 najczęściej występujących słów a potem uczył bym się czasowników frazowych, idiomów, kolokacji, krótkich zwrotów i dluzszych fraz i trochę gramatyki.

Naukę języka angielskiego powinna być podzielona na naukę słówek, zwrotów i na praktykę.

Moja ulubiona praktyka: rozmowa po angielsku, oglądanie YouTube z napisami, czytanie książek na czytniku, shadowing powtarzanie filmów po aktorach, korzystanie z kursów informatycznych, gry na gitarze po angielsku.
piotr.grela
5 miesięcy temuzmieniany: 5 miesięcy temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Ja nie jestem jakaś doświadczona, jeśli chodzi o język, którego zaczęłam się uczyć, dlatego dodaję wszystko jak leci (chyba, że coś jest bardzo proste), więc pewnie będę miała z tym problem, ale wolę mieć to zapisane niż to olać.
Katuszka

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.