ZALOGUJ SIĘ

She's sandwiches. I'm sandwiches. You're balloons.

zmodyfikowany: 2 lata temuostatnia aktywność: 2 lata temu
She's sandwiches. I'm sandwiches. You're balloons. - Trochę na początku te zdania wprawiły w mnie w konsternacje ale po jakimś czasie, skapowałem się, że z nimi wszystko jest OK.

She's sandwiches. - Ona ma (za zadanie przygotowywać) kanapki... Mi się skrót "she's" - kojarzy z "she is" ale she's może znaczyć ona ma.

She's sandwiches - Ona jest kanapki ( Ona ma kanapki do zrobienia).
I'm sandwiches... - Ja jestem kanapki. (czyli moje są kanapki do zrobienia).
You're balloons. - Ty jesteś balony (masz balony do napompowania),

Ciekawa jest wymowa słowa: sandwich - /ˈsam.wɪdʒ/
https://www.bbc.co.uk/iplayer/episode/b00ry9v6/eastenders-2010-05042010

Jeżeli ktoś ma problemy z wyświetlaniem BBC to przez VPNa można ominąć ograniczenia geograficzne.
piotr.grela
londynwarszawianka - Znalazlam takie
znaczenie:
You’re a balloon.
Jestes chelpliwym idiota.
It means you are a boastful idiot.

Link here to the Scottish Dictionary:

https://www.dsl.ac.uk/entry/snd/sndns214#:~:text=BALLOON%2C%20n.,boastful%20idiot.wm.Sc.

Dialekt szkocki (slang) jest mniej znany
przez uczacych sie.
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Jesli chodzi o kanapki, jest to chyba skrot myslowy w Cockney dialekcie, a poprawnie powinno byc:

1. She has to make sandwiches. or
2. She’s making sandwiches.

3. I am making sandwiches.
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
avayorica - Do you mean 'I'm making sandwiches'? or is this some kind of slang? - 2 lata temu
londynwarszawianka - Jezyk serialu “EastEnders” to Cockney dialekt, a takze jezyk potoczny, czesto z umyslnymi bledami gramatycznymi w dialogach, czyli tak jak mowia mieszkancy wschodniego Londynu.

Jezyk dialogu zalezy tez chyba od granej postaci, czy jest wyksztalcona, albo czy pochodzi z niewyksztalconej warstwy danej spoleczosci.

Na ten temat moze wypowiedziec sie wiecej ta osoba, co oglada serial :)
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
darkobo - Myślę, że teoria z pominięciem "making" jest tu na miejscu. Taki skrót w mowie potocznej. Czyli
She's making sandwiches. I'm making sandwiches. You're making balloons. Zastosowanie czasu PC do określenia wydarzeń z przyszłości..
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Tez tak uwazam. Skrot potoczny z serialu “EastEnders”.
Tutaj wiele rzeczy jest mozliwych.
- 2 lata temu
piotr.grela - A Londynwarszawianka teraz doczytałem Twojego posta i masz rację.
Te zwroty pochodzą z elizji, usunięciu słów zbędnych w zdaniach (making, pumping), one nie są niezbędne do zrozumienia całości.
Wiadomo, że "sandwiches are making" and "balloons are pumping".

1. She's (making) sandwiches.

2. I'm (pumping) balloons.

Tylko wcale to zjawisko nie występuje w Cockney ale powszechnie w języku angielskim.

Należy Ci się 50 plusików :-)
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
piotr.grela - londynwarszawianka co do artykułu, dobrze, że Londyńczyków nie dotyka Glaswigian akcent nawet Alexa go nie rozumie :-)
https://www.youtube.com/watch?v=CYvFxs32zvQ
Zwroćcie uwagę jak w Scotish English jest wymowiane słowo
cow - krowa :-)
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

 

Odpowiedzi: 3

Każdy język w serialach jest sztuczny, stylizowany.
Moim zdaniem ten język z serialu EastEnders jest najbardziej zbliżony do języka codziennego.
Tutaj gdzie mieszkam ludzie mówią akcentem Hindi, Bangla English w dużej mierze.
Cockney podobnie jak pięknym RP radiowym, mówią głównie starsi.

Ludzie w średnim wieku mówią modern RP, który jest mieszanką RP i Cockney niektórzy językoznawcy nazywają go Estuary English.

Gdybym miał mieszkać na północy UK zapewne oglądałbym Coronation Street.
Mi się bardzo podobają akcenty z północy Wielkiej Brytanii... bo bardzo melodyjnie wypowiadają słowa
"but" zamiast "bʌt" wymawiane jest jak "bʊt", "cut" jak "cʊt" i fu.. jak fʊ. :-)
piotr.grela
2 lata temuzmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Rozumiem, ale chodzi o to, zeby nie powielac bledow gramatycznych z serialu.
Jesli chodzi o serial, to ciekawie przedstawia zycie bohaterow, ogldalam pare odcinkow.
- 2 lata temu
piotr.grela - Ale nikt nie zwraca uwagę na błędy gramatyczne, bo to nikogo nie obchodzi. Chociaż ja bym się sprzeczał czy to są błędy czy alternatywna gramatyka. Pierwsze co się rzuca w oko a właściwie w ucho, że my Polacy ale też Węgrzy, Rosjanie, nie jesteśmy uczeni connected speech a co dopiero rapid speech.
Przez to zamiast mówić płynnie to szczekamy i nie rozumiemy co inni do nas mówią.

Mam szwagra, 25 lat jest w UK, pochłania książki po angielsku a nie może zrozumieć prostego filmu.
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Nikt nie zwraca uwagi na bledy gramatyczne, bowiem nie jest to czyjas sprawa. Jesli ktos nie zrozumie naszej wypowiedzi, to nie bedzie tez dalej rozmawial.

Connected speech powinno byc uczone od poczatku w szkole.
Tez kiedys myslalam, ze kazdy wyraz wypowiedziany osobno piekne brzmi:)
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Mnie ale nie tylko mnie, Brytyjczyków, zwłaszcza tych starszych, dwa zjawiska w brytyjskiej wymowie, niesamowicie denerwują i pochodzą one z AmE, Netflixa i innych amerykańskich serwisów streamingowych:
1- frying vowels / vocal fry - smażenie głosek
https://youtu.be/WDfJn1kcQuU

2- Uptalking - stosowanie intonacji rosnącej w zdaniach twierdzących.
https://youtu.be/Tj4EIGje4dA

W języku angielskim do tworzenia pytań ( chyba raczej tych krótszych i pospolitych) możemy użyć albo inwesji albo intonacji rosnącej. You are OK?
Kiedy nas rozmówca w zdaniu twierdzącym używa na końcu intonacji rosnącej, wprawia nas odbiorców w konsternację, zakłopotanie...
piotr.grela
2 lata temuzmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Intonacja rosnaca brzmi sztucznie jak dla mnie.
Dobrze jak sie o takich rzeczach pisze, dlatego rowniez te serialowe zdania sa ciekawe...
- 2 lata temu
piotr.grela - Seriale TV takie jak EastEnders czy Coronation Street są najlepsze do nauki codziennego języka angielskiego. Ze względu na mnogość aktorów tam występujących.
Chociaż tak jak w języku polskim nikt nie mówi co chwilę: "absolutnie" czy "w rzeczy samej" (TVP serial Klan).

Moim zdaniem oglądanie takich znamienitych seriali jak "The Crown" przez uczących się nie obeznanych w akcentach, przynosi więcej szkody niż pożytku. Nikt kogo znam tak nie mówi ale ja mieszkam parę mil od Buckingham Palace.
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Rozprawiamy o AmE, choc kazdy region w UK ma swoje odrebne nalecialosci jezykowe i inna, charakterystyczna wymowe:
Anglia, Walia, Szkocja, a takze Irlandia.
- 2 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.

Moim zdaniem najważniejsza jest wymowa w języku obcym. Ja musiałem się uczyć parę razy wymowy tego samego słówka. Dawno temu kiedy nie było audio pomocy uczyłem się angielskiego jak się piszę :-) "Maj name is Franek", potem AmE bo akcent był łatwiejszy z seriali: "Kojak", "Colombo", "The Street of San Francisco", potem BrE RP a dopiero teraz uczę się tak jak ludzie mówią na codzień.

Przytoczę jeden bardzo znany cytat dotyczący angielskich akcentów napisany przez George'a Bernarda Showa

"It is impossible for an Englishman to open his mouth without making some other Englishman hate or despise him,"
piotr.grela
2 lata temuzmieniany: 2 lata temu
londynwarszawianka - Tez tak uwazam, ze najwazniejsza jest wymowa zwlaszcza w BrE i jego dialektach.
Chodzi o to, aby rozumiec, co mowia inni, a takze byc
zrozumianym przez nich.
- 2 lata temu zmieniany: 2 lata temu

Wykup dostęp, aby dodać komentarz.