S | SuperValue |
S | SuperValue |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
darkobo |
piotr.grela - Ja robię o wiele wolniej powtórki bo mam same trudne słówka.
Nie wiem czy to jest dobry pomysł wałkowanie cały dzień tylko trudnych elementów... - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu |
|
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
S | SuperValue |
darkobo - Fakt, przy powtórkach nie sprawdzam już wszystkich kontekstów. Idealnej pamięci nie mam, bo gdyby tak było, to nie potrzebowałbym powtórek :) Ostatnio mam około 75% poprawnych odpowiedzi, na początku zdarzało się nie przekraczać 50%. Rzadko kiedy dodaję do powtórek zdania, które wymagają wpisania w całości.
-
4 lata temu
|
+1 |
ang-nsw - Dla mnie powtórki są główną nauką. Nauką słówek, pisowni i wymowy, konstrukcji zdań i zazwyczaj trwają przeszło 50%, często nawet 75% czasu nauki. Lekcje to zapoznanie się z nowym materiałem i dodanie nowych elementów do powtórek. Przerabiam jeszcze trochę Gier językowych: Orazki - nauka ze słuchu, Dyktowanie słówek i Dyktowanie zdań. Jadę tak od 2 lat i wytrzymuję. Przeznaczanie dużo czasu na powtórki, jak to nazywam rozszerzone, owocuje dużą ilością poprawnych odpowiedzi (90% +).
-
4 lata temu
|
+2 |
dhuode - W wielu miejscach spotkałam się z dość zbliżonymi informacjami - ponad połowa czasu poświęcanego na czynną naukę powinna być przeznaczona na powtarzanie/utrwalanie przerabianego materiału.
Na początku wydawało mi się to przesadą. W końcu "ile czasu można powtarzać te wszystkie słówka??? Nie mam czasu, muszę się uczyć następnych rzeczy!" W tej chwili zgadzam się z tym w 100%. Dopóki nie zrozumiałam, że bez powtórek po prostu się nie da, praktycznie stałam w miejscu. Uczyłam się nowych rzeczy, a w międzyczasie te starsze ulatywały z głowy. - 4 lata temu |
+3 |
dhuode - @SuperValue To, jak sobie organizujesz i rozkładasz naukę, to oczywiście Twoja indywidualna sprawa. Zwróć jednak uwagę nawet na to, co sam piszesz. Powtórki zabierają Ci dużo czasu, czyli... są Ci potrzebne. W momencie, jak zaczniesz przerabiać następne lekcje, do tej (już przerastającej Cię) puli dorzucisz nowe. Efekt? Gigantyczna kumulacja.
Może jestem w błędzie, ale sądzę, że jeżeli "dotrzesz" do przerabianych obecnie słówek po miesiącu lub dwóch (bo nie przerobisz powtórek na bieżąco), nie będziesz ich pamiętać, co będzie skutkowało tym, że dane słówko zacznie pojawiać się częściej (bo algorytm zwiększy Ci ilość powtórek słów, których nie pamiętasz). I będzie jeszcze więcej powtórek... - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu |
+2 |
piotr.grela - dhuoe masz rację bez powtórek, nie ma szansy abyśmy coś zapamiętali...
Nie przejmujcie się nauką pisowni, bo ona jest mało przydatna w nauce wymowy... - 4 lata temu zmieniany: 4 lata temu |
+2 |
darkobo - Zależy komu do czego znajomość języka jest potrzebna.
Dla mnie pisownia była nie mniej ważna niż rozumienie ze słuchu i mówienie. I od samego początku nauki angielskiego, dawno, dawno temu, w czasach bardzo przedinternetowych, nauczyciel zakuł mi w głowie, że każde angielskie słowo należy zapamiętać dwojako: wymowa i pisownia. - 4 lata temu |
+3 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Jak mogę zwiększyć ilość dziennych powtórek?
powtorki, egzamin koncowy po kazdym z ukonczonych poziomow
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.