Koleżanki i Koledzy, czy spotykacie się z takim problemem, że zanim coś odpowiecie na pytanie w języku angielskim, zastanawiacie się przez chwilę w jakim czasie sformować wypowiedź? Czy przychodzi wam to automatycznie i bezproblemowo? Posługuję się językiem angielskim jako tako, ale mam czasem taki dzień, że się muszę zastanowić w jakim czasie coś powiedzieć. Chodzi mi o płynność wypowiedzi, czy można to wyćwiczyć?
Koleżanki i Koledzy, czy spotykacie się z takim problemem, że zanim coś odpowiecie na pytanie w języku angielskim, zastanawiacie się przez chwilę w jakim czasie sformować wypowiedź? Czy przychodzi wam to automatycznie i bezproblemowo? Posługuję się językiem angielskim jako tako, ale mam czasem taki dzień, że się muszę zastanowić w jakim czasie coś powiedzieć. Chodzi mi o płynność wypowiedzi, czy można to wyćwiczyć?
"Jeśli wpadniesz między wrony musisz krakać tak jak one"
Napisałem to przysłowie, gdyż pasuje mi do odpowiedzi. Wszystko zależy od tego gdzie przebywasz. Ja mieszkam w Holandii i pracuję z ludźmi pochodzącymi z wielu krajów. Porozumiewają się po angielsku, ale wszystko jest uproszczone do dwóch podstawowych czasów. Uczenie się płynności przy formułowaniu wypowiedzi jest utrudnione w wypadku gdy twój rozmówca upraszcza język a ty starasz się posługiwać nim według zasad gramatycznych. Często ludzie zbijają mnie z tropu, gdy coś powiem i widzę, że nie zostałem zrozumiany.Powtarzam zdanie, gdyż jestem pewien, że jest powiedziane poprawnie i jaka jest reakcja?Najczęściej wygląda to tak, że rozmówca się poddaje i wychwytuje tylko znaczące słowa aby mnie zrozumieć. Ja uważam iż zastosowanie odpowiednich czasów jest ważne (dlatego się uczę normalnego angielskiego)
ale czasem trzeba się dostosować do ogólnych zasad, pomimo ze musimy kaleczyć język i przeczyć temu czego się nauczyliśmy.Kiedyś jeden z pracowników spytał mnie jak długo jestem w Holandii, moja odpowiedź: I've been working here for three years." Mimo że odpowiedź prawidłowa, to jestem pewny, że całe zdanie dla niego to czarna magia, ale wychwycił najważniejsze słowa i zrozumiał.
Konkluzja:gdy prowadzisz rozmowę z kimś kto używa poprawnie języka, podczas konwersacji zastosowanie odpowiednich czasów będzie nasuwać się samo,oczywiście że wątpliwości pozostaną, gdyż czasem mamy więcej niż jedną możliwość, a zatem którą wybrać?Myślę że trzeba mówić i zwracać uwagę na reakcję rozmówcy.
Practice makes perfect!
Zobacz na stronę http://learnrealenglish.com/rule-7-for-excellent-english - nauczyciele j. angielskiego z wieloletnim doświadczeniem podają metodę nauki tak, by mówić bez zastawiania się, automatycznie. Metoda oparta jest o obserwację, iż np. dzieci uczą się ojczystego języka poprawnie, mimo że nie uczą się np. gramatyki czy czasów. Warto przesłuchać wszystkie 7 reguł, jakie tam podają - i stosować korzystając z eTutora.
slawek4 - Dzięki. Filmy bardzo fajne i ciekawe. Oglądałem z zainteresowaniem.
-
13 lat temu
+1
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
+3
Odpowiem Ci tak jak kiedyś mnie odpowiedziano.
Żeby swobodnie posługiwać się językiem angielskim, musisz myśleć po angielsku.
Jakkolwiek enigmatycznie to brzmi, zapewniam że w moim przypadku zadziałało.
Aby tego dokonać należy jednak posiadać pewną wiedzę, dość oczywisty zasób słów i co najmniej podstawy gramatyki.
Najważniejsze pokonać opory przed mówieniem.
Z doświadczenia wiem, że najłatwiej rozmawiać z osobami pochodzącymi z krajów gdzie angielski nie jest językiem urzędowym.
Zostaniemy zrozumiani mimo naszych niedociągnięć, nie wpłynie to znacząco na poprawność naszej mowy, ale opory zostaną pokonane.
Więcej na ten temat napisał wacek6713, mam podobne odczucia.
- 13 lat temu
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.