Czy zdobywanie punktów reputacji nie koliduje z uczeniem się?

Ciekawe pytanie.
Wydaje mi się, że ocena wiedzy jest niesamowicie trudna do wdrożenia (by miało to ręce i nogi).
Punkty reputacji są w mojej ocenie czynnikiem mobilizującym.
Same punkty jako takie nie mają większej wartości, dają natomiast satysfakcję, że nasza pomoc jest doceniana.

Według mnie, gdy odpisuję na jakieś pytanie utrwalam materiał na dany temat. Czasem muszę sprawdzić w gramatyce, czy dobrze myślę i to bardzo mi pomaga w utrwaleniu materiału. Potwierdzam, co napisał quantum137 - reputacja jako taka nic nie daje tylko satysfakcję pomocy dla kogoś.

Ponoć najlepiej się być nauczycielem dla innych;)) Wtedy najwięcej się nauczyć mozna.

Hmm i na bledach innych mozna sie czegos nauczyc :) To, ze sie widzi bład jest tez jakas forma nauki :) Co prawda to tylko jeden z aspektow zdobywania tutaj punktow - udzielanie porad i wskazówek. Czy koliduje z nauka - zalezy od tego ile, kto ma czasu i jakimi mozliwosciami jezykowymi dysponuje.

Zauważyłam, że te punkty czasem wydają się być pożądane. Czy oprócz wspominanej już satysfakcji czy sportowej rywalizacji można za nie uzyskać od firmy jakieś konkretne bonusy, zniżki, nagrody, itp.?
Pytam, bo raz czy dwa trochę się zdziwiłam, czytając forum. Ja nie mam ani wiedzy, ani czasu na te zawody, więc spokojna głowa - nie zagrażam nikomu :)

Ja zacząłem uczyć się z eTutorem od 23 grudnia 2011 (wcześniej robiłem "zwiad"). Dzięki temu, że na forum występuje wymiana poglądów, to bardzo wiele zyskałem - po prostu daliście mi swoje doświaczczenie. Np. linki do słowników, sposoby korzystania z eTutora, itd. Ale niegdy bym nie zajrzał na forum, gdyby nie było za to punktów (może to jest przejaw instynktu zdrowej rywalizacji?). Po prostu nigdy wczśniej na żadne fora nie wchodziłem na dłużej. A tu czuję się świetnie - jesteście super. Dzięki.