W | Wojtek.22 |
F | Foxymf |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
F | Foxymf |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
munk2 |
Wojtek.22 - Uczę się lekcji i te słówka dodawane są właśnie z lekcji a te dodatkowe których nie rozumiem z przykładowych zdań do tych słówek .Może narzuciłem sobie zbyt ostre tempo i stąd ta stagnacja
-
5 lat temu
zmieniany: 5 lat temu
|
-1 |
munk2 - W powtórkach ważna jest systematyczność, ale nie musisz skupiać się tylko na tym. Zawsze możesz przerzucić się na jakiś serial na Netflixie - oczywiście w angielskiej wersji jezykowej z polskimi napisami. Po jakimś czasie sam się zdziwisz ile angielskich zwrotów zostało Ci w głowie :)
-
5 lat temu
|
+1 |
piotr.grela - Munk2 zgadzam się, trzeba praktycznie utrwalać angielski. Ja zamiast Netflixa do nauki brytyjskiej odmiany angielskiego polecam: BritBoxa lub BBC Iplayera.
-
5 lat temu
|
+2 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
piotr.grela |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Fretka85 |
piotr.grela - Mój szwagier ma dużą zapamiętywalność przy jednoczesnym korzystaniu z Etutora i pisanie do zeszytu ale jest to bardziej czasochłonne i mniej tych powtórek zrobi.
Moja rada jest zrobić szybko i dużą liczbę powtórek a resztę wolnego czasu spędzić na Netflixie. Chociaż ja preferuje BBC Iplayera czy BritBoxa. - 5 lat temu |
|
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Fretka85 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
F | Foxymf |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Diversis |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
B | BeutyPons |
piotr.grela - BeutyPons I bardzo dobrze. Uczenie się dłużej ilości reguł gramatycznych to najlepszy sposób na zohydzenie sobie języka angielskiego.
Nauka słówek, zwrotów dużo filmów po angielsku i czytanie artykułów anglojęzycznych i postów na FB, Instagramie etc. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu |
+1 |
Wojtek.22 - Czy nie jest błędem z mojej strony że do słówek w powtórkach dodaję słówka z przykładowych zdań przez co automatycznie wzrasta mi ilość słówek do nauczenia się?
-
5 lat temu
|
-1 |
piotr.grela - Wojtek.22 nigdy nie wiadomo jakie słówka nam się przydadzą. Zawsze warto jest wiedzieć więcej. Tylko nie przesadzaj z powtórkami, lepiej mniej a codziennie niż 500 naraz.
-
5 lat temu
zmieniany: 5 lat temu
|
-1 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Mstanclik |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
N | netis7 |
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
A | Asag |
Diversis - Jest tak jak piszesz - masz wybór czy chcesz dodać dane słowo / przykładowe zdanie do głównego systemu powtórek.
Ja przez długi czas dodawałem wszystko "jak leci" i z perspektywy czasu uważam że... był to błąd, mam teraz chaos w głównym systemie powtórek i w efekcie usuwam z niego co mniej potrzebne wyrażenia. Podejrzewam więc, że lepszym podejściem jest dodawanie tylko faktycznie potrzebnych słówek. Osobiście jednak uważam, że najlepsze są grupy słówek pogrupowane tematycznie i po poziomach, czyli tak jak to jest zrobione w większości "word banków" z końców podręczników do nauki angielskiego. - 5 lat temu |
+1 |
piotr.grela - Największy problem jest w doborze jakie słówka, zwroty, kolokacje dać do powtórek, które nam będą potrzebne a które nie.
To zależy od wielu czynników, naszego wieku, zawodu, wykształcenia, zainteresowań i skąd będą nasi rozmówcy. Inny język angielski jest w Edinburgu, inny w Londynie, inny w Nowym Jorku a inny w Johannesburgu... Nauka języka angielskiego z pozoru wydaje się łatwa... - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu |
0 |
BeutyPons - Asag-do powtórek dodawaj te słowa i zwroty,które sprawiają ci trudność i których nie przyswoiłeś.Wtedy ma to sens :)
-
5 lat temu
|
|
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
N | netis7 |
Bogusia1231 - Miesięcznie sprawdzam w słowniku około 100-200 słówek . Dodatkowo dochodzą słówka z lekcji etutora. Jest nierealne, żebym się tego wszystkiego nauczyła, w związku z tym staram się ograniczyć dodawanie nowych słówek, tak żeby nie pogrążyć się w rozpaczy, że: nic nie pamiętam, jestem zakopana powtórkami, a procent pozytywnych odpowiedzi jest znikomy....
-
5 lat temu
|
+1 |
Diversis - "Nigdy nie wiesz co Ci się przyda w przyszłości" - miałem takie samo założenie na początku, a jaki w moim przypadku był tego efekt - napisałem wyżej. Niemniej każdy jest inny, ja zgadzam się z tym co napisała Bogusia1231.
A na temat (nie)doskonałości działania systemu powtórek już było tutaj parę dyskusji ;-) - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu |
+2 |
piotr.grela - Dodawać dużo słówek a jeszcze więcej czasowników frazowych, kolokacji idiomów.
Przy liczbie 90.000 tysięcy nie miałem problemu z zrozumieniem żadnego tekstu pisanego. Ale ciągle mam problem ze zrozumieniem mowy szczególnie moich akcentów lokalnych: Estuary English, Cockney, MLE, Essex English. Teraz jak zaczynałbym naukę angielskiego to dodawałbym do nauki wszystkie słówka i zwroty z języka mówionego a z języka pisanego - formalnego, tylko te najczęściej występujące. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu |
+1 |
tlstar - Tylko, że nikt rozpoczynający naukę języka nie ma pojęcia, które to są elementy występujące w języku mówionym, a które w formalnym i jeszcze na dodatek, które z nich najczęściej występują. :-(
-
5 lat temu
|
+2 |
ang-nsw - Aktualnie przerabiam nowe lekcje tylko do momentu dodania 3 do 5 nowych słówek, w zależności od stopnia trudności. Wypisuję je sobie dodatkowo na samoprzylepnych karteczkach i rozlepiam: lodówka, łazienka, auto, telefon, komputer i codziennie wymieniam na nowe. Do powtórek dodaję tylko słówka z lekcji. Powtórki robię codziennie wszystkie. Czuję postępy. Jestem w drugiej połowie A2 i wspomagam się YT. Powtórek mam nominalnie 55-75 dziennie. Poprawnych odpowiedzi ponad 75%. Zaplanowany czas na naukę, to 2 godziny dziennie.
Wyczytałem gdzieś, że naukę należy kończyć (co najmniej) 3 godziny przed snem, aby proces zapamiętywania był efektywniejszy. Zamierzam to wykorzystać ucząc się rano. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu |
0 |
ang-nsw - Odpowiadając wprost na pytanie - uczyć się systematycznie codziennie w zaplanowanym czasie, dodawać niewielką ilość nowych słówek uprzednio solidnie wyuczonych, powtórki robić zawsze do końca, kończyć naukę 3 godziny przed snem. Dobrze byłoby mieć w planie dnia czas wolny, którego część, można by dodatkowo przeznaczyć na angielski w razie trudniejszych powtórek.
-
5 lat temu
zmieniany: 5 lat temu
|
+1 |
netis7 - "Wyczytałem gdzieś, że naukę należy kończyć (co najmniej) 3 godziny przed snem" - a ja czytałem, że najlepiej uczyć się tuż przed snem... Wówczas ten materiał "zostaje z Tobą" i jest utrwalany. Jedno z takich doświadczeń o którym pamiętam to: grupa ludzi uczyła się rano, później był test i wieczorem koleny. Wieczorem o ile pamiętam o 22 kolejna nauka i rano test. Przy porannym teście był skokowy wzrost. Moim zdaniem najlepiej uczyć się przynajmniej w 3 turach - ostatnia wieczorem. U mnie daje to najlepszy efekt - niestety rzadko na te 3 tury znajduję czas.
-
5 lat temu
|
0 |
netis7 - "jestem zakopana powtórkami, a procent pozytywnych odpowiedzi jest znikomy..." w takiej sytuacji koniecznie trzeba znaleźć czas na Powtórki trudnych elementów i nie dodawać jakiś czas nowego materiału. U mnie to działa.
-
5 lat temu
|
+2 |
ang-nsw - Netis7, Też kiedyś byłem zakopany w powtórkach, bo dodawałem je bez gruntownego nauczenia się. Potem zasadnicza nauka słówek odbywała się podczas powtórek i trwało to do znudzenia - czasami nawet 4 godziny.
Jak znajdę ten artykuł o fazach pracy mózgu, to prześlę. Twoja informacja nie przeczy mojej. Podczas snu mózg porządkuje pamięć. Kulejąca pamięć wieczorem, staję sprawną rano. Gdyby wspomniana przez Ciebie grupa uczyła się 3 godziny wcześniej (o 19-tej zamiast o 22-giej), poranny test wypadłby prawdopodobnie jeszcze lepiej. - 5 lat temu zmieniany: 5 lat temu |
+2 |
piotr.grela - Ja jestem "nocnym Markiem" nauka rano przed 11 była dla mnie torturą. Najlepiej uczy mi się popołudniu, późnym wieczorem i nocą.
-
5 lat temu
|
+1 |
netis7 - @ang-nsw, artykuł jak znajdziesz to chętnie przeczytam. Ja o tym żeby uczyć się tuż przed snem już dawno czytałem a o tym doświadczeniu które przytoczyłem to jakoś ostatnio, chyba na Focusie. Istotne co zauważył @piotr.grela, że każdy jest inny. Trzeba poznać siebie i znaleźć własną metodę.
-
5 lat temu
|
|
netis7 - Pomijając własne predyspozycje jest szereg elementów na które mamy wpływ w procesie zapamiętywania:
1. Wypoczynek, sen, relaks, 2. Dieta, dostarczająca odpowiednią ilość witamin i odżywiająca mózg 3. Sport 4. Systematyczność - codziennie a najlepiej kilka razy dziennie Jak jesteś znużony nauką warto trochę poćwiczyć, najlepiej wyjść pobiegać czy pomaszerować chwilę głęboko oddychając. I tu kolejne kwestie "w trakcie nauki": 1. Wywietrzony pokój 2. Nawodnienie organizmu (popijać małymi łyczkami najlepiej wodę) 3. Pozbycie się rozpraszaczy jak plątające się różne graty wokół biurka, ale również włączone facebooki itp... Rozpraszać może radio, choć niektórym pomaga - 5 lat temu |
+1 |
piotr.grela - Zgadzam się ze wszystkim, zwłaszcza z punktem 4.
Może trudno nam znaleźć pełne 30 minut ale 3 razy po 10 będzie nam łatwiej. - 5 lat temu |
|
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.
Wykup dostęp, aby dodać komentarz.